Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2017

Dystans całkowity:189.68 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:08:33
Średnia prędkość:22.18 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:94.84 km i 4h 16m
Więcej statystyk
  • DST 170.84km
  • Czas 07:47
  • VAVG 21.95km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Brevet 200km Grodzisk Wlkp.

Poniedziałek, 14 sierpnia 2017 · dodano: 14.08.2017 | Komentarze 0

Grodzisk Wielkopolski i okolice
AVG: 21.94 km/h
MAX: 46.58 km/h
CAD: 64
S: 2/3

Tradycyjnie już, tak jak w tym roku - nie dojechałem. Byłem po prostu świetnie przygotowany...
1. Rower - a w nim niedziałające do końca przerzutki... Luz na sterach (klasyczne dokręcane), nie do końca sprawdzona pozycja.
2. Ja - brak remu do opalania, brak długich spodni.
Rower udało mi się jakoś do siebie dopasować, chociaż przerzutkę regulowałem już podczas jazdy a i tak jednego biegu nie było. Znikł jakimś cudem. Mimo, dzięki jako takiemu nastawieniu, muzyce w uszach ciągnąłem ile wlezie, nie zrażając się mimo mocnego wmordewindu i niewielkich górek. Niestety po 50 kilometrze brak przygotowania termalnego (brak długich spodni) zaczął robić swoje, kolana zaczęły mocniej odczuwać temperaturę, a i ja zdałem sobie sprawę, że raczej nie dojadę, a jak już to z poważnymi problemami z kolanami i wyziębiony. Potem jeszcze spojrzałem kilka razy na informację o pogodzie - ciągłe 17^C i zacząłęm myśleć o powrocie... Ale już był 100 kilometr, potem 110, potem 121... I okazało się, że minąłem drugi punkt kontrolny. Został 5km z tyłu. No bez jaj. Znowu. Zupełnie jak w Miechowie. Znowu ktoś nie oznaczły na GPXie punktu. Na tym 121 kilometrze zrobiłem małe podsumowanie i cóż... Najkrótsza droga do bazy maratonu.
Wyszło 170km. Zabrakło jakieś 40 kilometrów. 2 godizny jazdy... Mogłem je zrobić, ale... Ale no właśnie. Braki w przygotowaniu, braki w kondycji. Kiepski rower. Słabe wyposażenie. I głowa nie tak - przyzwyczajona do przerywania maratonów gdzieś w połowie. Nadająca kiepski rytm :[
Może gdybym miał Hurricane'a na tym maratonie, to może... Może by coś wyszło.
Do kitu. Zawaliłem ten sezon.
Teraz jeszcze Czechy i Pomiechówek. A Kociewie chyba sobie jednak daruję. Chociaż kto wie?




  • DST 18.84km
  • Czas 00:46
  • VAVG 24.57km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

A tak sobie na pionowcu

Środa, 2 sierpnia 2017 · dodano: 02.08.2017 | Komentarze 0

Ożarów i okolice
AVG: 24.31 km/h
MAX: 31.27 km/h

Czuć ewidentnie, że to nie jest dobry rower dla mnie. NIe te mięśnie, nie ten tyłek, nie ten kark, nie te ręce... I w ogóle. Ale rozruszałem się nieco.