Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:630.36 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:26:54
Średnia prędkość:23.43 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:33.18 km i 1h 24m
Więcej statystyk
  • DST 39.48km
  • Czas 01:41
  • VAVG 23.45km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem + SOR

Poniedziałek, 30 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 0

Ożarów<->Warszawa
AVG: 23.35 km/h (całkiem nieźle nawet jak na takie parametry organizmu)
MAX: 40.59 km/h
AVG CAD: 85
AVG HR: 134
MAX HR: 172
KCAL: 1054

Z rana jeszcze było jako tako. Średnia powyżej 24 km/h na liczniku po wejściu do biura, więc sądziłem, że będzie dobrze... Niestety dobrze nie było co wyszło w ciągu kilku godzin, coś zaczeło mi wychodzić "bokiem" i nie tylko "bokiem" no i po pracy poleciałem na SOR... Tam poprawiono mi coś w moim organiźmie i wyszło, że faktycznie, ale rowerek to powinien odpocząć ode mnie, a w zasadzie to ja od niego. Dlatego sobie odpuszczam chwilowo. Gorzej, że w trakcie powrotu znowu się uszkodziłem (a było już tak dobrze...), no i w połowie drogi oddałem ciutkę krwi. Taki wspaniała pogoda, a ja będę się musiał telepać ze śmierdzielami w zbiorkomie, stojąc a nie wygodnie siedząc na foteliku. :(


Kategoria SLR


  • DST 65.30km
  • Czas 03:01
  • VAVG 21.65km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Tłuszcza i z powrotem +PKP

Niedziela, 29 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0

Ożarów->Warszawa->Jasienica->Warszawa->Ożarów
AVG: 21.54 km/h
MAX: 46.91 km/h
AVG CAD: 82
AVG HR: 139
MAX HR: 169
KCAL: 2010

Oj cienko ze mną... lekarzyki mnie uszkodziły niestety i są problemy... Nie dość, że nasuwa i boli to jeszcze wydolnośc organizmu spadła. Czekam aż łaskawie usuną problem, ale nawet jak usuną, to chyba nie wytrzymam i dogadam...
Poza tym wycieczka się w sumie udała, było bardzo fajnie :)
Super grillowanie, a potem fajne rozmowy na wiele tematów i w ogóle... Czekam na kolejne spontany i mam nadzieję, że będzie ku nich okazja - w większym towarzystwie miejmy nadzieję. :)


Kategoria SLR


  • DST 57.96km
  • Czas 02:30
  • VAVG 23.18km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem + Żurawia + część WMK

Piątek, 27 lipca 2012 · dodano: 27.07.2012 | Komentarze 0

Ożarów<->Warszawa
AVG: 23.11 km/h (rano było>24)
MAX: 42.56 km/h
AVG CAD: 80
AVG HR: 147
MAX HR: 179 (widziałem 180!!!)
KCAL: 1831

Z rana jechało się nawet nawet... Szybko było muszę przyznać, mały ruch w ważnych dla mnie miejscach no i rowerek, który dawał radę pode mną, pomimo, ze te hamulce to nie były super wyregulowane. Niestety mój organizm ciągle jest nie do końca w takim stanie w jakim chciałbym aby był, no i na wiadukcie na Łopuszańskiej gdzie wyciągnąłem 24 km/h w chwilę potem zobaczyłem 180 HR. Byłem w lekkim szoku, bo ani zadyszki, tylko takie większe zmęczenie, a tu takie wyniki. I trochę się temu dziwię jednak, bo np nogi działają znakomicie. Może chwilami pobolewa kolanko lewe, ale poza tym wydajność jest naprawdę dobra.
Wieczorkiem pogoniłęm na spotkanie, a chwilę potem ruszyłem na spotkanie WMK... Poszukiwania początkowo nie przyniosły właściwego rezultatu, ale kiedy zorientowałem się, że się minąłem i są wyraźnie szybsi niż sądziłem, to wreszcie peleton dorwałem... na Pl. Zamkowym ;)
Ilość kilometrów miała być większa, ale chyba mi nie wyszło z tą WMK... Póki co musi mnie to zadowolić i mam nadzieję, że mój organizm uszkodzony przez zasranych lekarzyków szybko dojdzie do siebie.


Kategoria SLR


  • DST 1.00km
  • Czas 00:05
  • VAVG 12.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Testy hamulców

Czwartek, 26 lipca 2012 · dodano: 26.07.2012 | Komentarze 0

Ożarów
Danych licznikowych brak.

Sprawdziłem dzisiaj oba hamulce tarczowe... Na I rzut poszedł tylny, ale okazało się, że okładzinki są jeszcze w całkiem nieżłym stanie, więc nic nie wymieniałem na nowe, tylko wsadziłem świeższy klocek na jedną ze stron i działa idealnie. Da się zatrzymać praktycznie w miejscu zostawiając ślad z gumy na asfalcie ;)
Z przodu niestety dzieje się to samo co poprzednio - adapter jest za daleko od widelca i klocki nie ścierają się na całej powierzchni jak powinny, ale tylko w 80%. I niestety w chwili kiedy zetrą się bardziej, to owe części niestarte zaczynają powodować gorsze hamowanie bo klocek nie ma jak bardziej docisnąć się do tarczy... Także za jakiś czas czeka mnie wymiana klocków niestety... Mam tylko nadzieję, że jeszcze kilkaset kilometrów da się na tym co jest zrobić.
Przy okazji porobiłem małe porządki w sakwie narzędziowo-żywieniowej, ale nie udało mi się zbyt wielu rzeczy pozbyć. Klucze nie ważą za wiele, dętki też nie, a czasami warto je jednak mieć przy sobie na jakby co.


Kategoria Regulacje, SLR


  • DST 35.39km
  • Czas 01:31
  • VAVG 23.33km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy - na Wołoską i z powrotem

Środa, 25 lipca 2012 · dodano: 25.07.2012 | Komentarze 0

Ożarów<->Warszawa
AVG: 23.25 km/h
MAX: 40.73 km/h
AVG CAD: 78
AVG HR: 139
MAX HR: 165
KCAL: 1015

Chociaż mi się nie chciało to musiałem. Niestety wmordewind był taki jak wczoraj, prosto ze wschodu, prosto na twarz, więc jechało mi się tak sobie... Starałem się wydolić te swoje 27 ale chwilami i tyle mi nie wychodziło. No i ten mój organizm to był i nadal jest w stanie takim sobie. Pomijając już fakt braku śniadania. Droga z powrotem była ciutkę szybsza, ale to juz była jazda na tłuszczu, czuć było brak pałera, za to opadło tętno no i z wiaterkiem jechalo się jednak lżej.
Po drodze było jedno ostre hamowanie, ale klocki dąły radę, przód wyhamował, więc jeszcze się wstrzymuję z wymianą... Może wystarczy pdoregulować tył i da się jeszcze troszkę wyjeździć. Czeka mnie też wymiana łańcucha, ale to już w następnym miesiącu... I oby nie wiązało się to z wymianą kasety, bo to byłaby już droższa impreza...


Kategoria SLR


  • DST 35.52km
  • Czas 01:31
  • VAVG 23.42km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy - na Wołoską i z powrotem

Wtorek, 24 lipca 2012 · dodano: 24.07.2012 | Komentarze 0

Ożarów<->Warszawa
AVG: 23.16 km/h
MAX: 39.05 km/h
AVG CAD: 82
AVG HR: 145
MAX HR: 169
KCAL: 1094

Nie chciało mi się, ale musiałem polecieć na Wołoską. No i oczywiście w tym stanie zdrowia to było takie sobie dla mojego organizmu, a to co zobaczyłem potem upewniło mnie, że rozsądne to nie jest. Ale niestety - na bilety ZTM mnie nie stać, nienawidzę stać w tłumie innych pasaże¶ów cieknących smrodem, przeciskać się i czeeekaaać aż wreszcie przyjedzie tramwaj czy podciąg. Wolę sam decydować o swoim transporcie... No i zawsze się siedzi :P
A jeśli chodzi o wyniki to cóż... Kondycha nóg w miarę, ale organizmu jako całości nie za bardzo...


Kategoria SLR


  • DST 3.19km
  • Czas 00:11
  • VAVG 17.40km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do lekarza i z powrotem

Wtorek, 24 lipca 2012 · dodano: 24.07.2012 | Komentarze 0

Ożarów
AVG: 16.88 km/h
MAX: 25.14 km/h

Reszty danych wpisywać mi się nie chce. Gorąco i w ogóle nie w sosie byłem... Nie chce mi się dzisiaj nic, poza staniem w pewnym miejscu i przeklinaniem pewnej grupy specjalistufff co robią niektórych ludzi w UJa...


Kategoria SLR


  • DST 37.45km
  • Czas 01:35
  • VAVG 23.65km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z pracy do domu +Lindleya +Bielany

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · dodano: 23.07.2012 | Komentarze 0

Warszawa->Ożarów

Danych licznikowych nie ma. Kadencja w normie, pałer w nogach ale tętno to... wysokie. Pewnie z braku HGB i innych tam takich... Mimo to jechało się nawet nawet, dawałem radę gdzie chciałem, chociaż jednak po dystansie czułem znużenie i zmęczenie, czyli organizm jednak ma chwilami dosyć i chciałby odpocząć... Oby to było chwilowe i przeszło na dniach - muszę odnowić swoją kondycję, która straciłem w szpitalu. :[
Przy okazji przejeżdżania przez Ochotę wstąpiłem na Nowowiejską, zrobiłem małe zakupy - klocki hamulcowe na przód i tył, bo już tył mi się kończy, a przód wyraźnie zmiękł - adapter nie daje rady przybliżyć za mocno klocków do tarczy no i te nie są zużywane na całej powierzchni, a tylko na jakiejś cżęści. Czeka mnie wymiana na dniach, może jutro rozbiorę i powymieniam.
No i kupięłm też tkaninę, żywicę i utwardzacz - będę się pewnie bawił w klejenie rury na suporcie pod przerzutkę.


Kategoria SLR, Zakupy


  • DST 5.70km
  • Czas 00:20
  • VAVG 17.10km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przejażdżka po okolicy

Niedziela, 22 lipca 2012 · dodano: 22.07.2012 | Komentarze 0

Ożarów i okolice
AVG i inne nieznane z braku licznika

Po dłuuuuższej nieobecności na rowerze, chcąc sprawdzić jak am moje nogi, czy są w stanie pociągnąć jeszcze i czy faktycznie dają radę, czy może jednak nie - wybrałem się na przejażdżkę. Nie miaęłm jednak pełnego wyboru, SLR został mi się w pracy, tak więc zmuszony byłem do wyboru LWBeka. Wystarczyło go troche podpompować, troszkę obejrzeć no i wyruszyłem. Ale tym razem nie dookoła kwartału ulic, ale swoją osiedlówką na koniec i potem w kierunku na wschód, aby wreszcie wrócić po zrobieniu małego kółka. Rowerek prowadził się nawet nieźle, szare komórki radzą sobie z prowadzeniem tego "innego modelu" całkiem nieźle, chociaż nadal dokucza mi nieco brak zwrotności tej ramy. Niektóre zakręty kończy się przez to pośrodku ulicy, no ale... jak się nie ma co sie lubi to się lubi co się ma.
Okazało się też, że po 10 dniach niejeżdżenia nogi jeszcze dają radę, są wypoczęte, pełne energii, pozwalają na wyciągnięcie z nich "ostatnich soków" tam gdzie trzeba i generalnie spisują się znakomicie. Co też świadczy o tym, że w następnych dniach po odzyskaniu SLRa, pewnie będę mógł normalnie jeździć normalnie.
Niestety na sam koniec, kiedys prowadzałem LWB do garażu... odpadł mi napinacz, a bez narzędzi go nie dokręcę z powrotem, tak więc po powrocie SLRem dod omu, czeka mnie dokręcenie tego ważnego elementu z powrotem i zabezpieczenie na przyszłość tak, aby sam nie odpadał. Bo co innego, kiedy odpadnie 3 metry od garażu,a co innego jak zrobi to po jakiejś wyrwie przy >30 km/h... :]


Kategoria Awarie, LWB


  • DST 16.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 24.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy...

Czwartek, 12 lipca 2012 · dodano: 23.07.2012 | Komentarze 0

Ożarów->Warszawa

Dane licznikowe nieznane. Po prostu trudno mi je jest ej wyliczyć. Na pewno dobrze mi się jechało do pracy, chcoiaż kiedy dojechałem już do firmy, czułem się tak sobie... A w miarę upływu czasu czułem się coraz gorzej i gorzej... Koło południa miałem już wstępne potwierdzenie pewnych objawów, a dwie godziny później wyleciałem w kierunku na SPCSK na Banacha... To był dobry ruch, chociaż jak się okaząło moja diagnoza była błędna... A szkoda. Co jak co, wywalenie wyrostka byłoby lepszym rozwiązaniem niż to co przechodzę do dzisiaj...
No i rower pozostawiony w pracy odebrałem dopiero 11 dni po... :[


Kategoria SLR