Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2013

Dystans całkowity:437.49 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:39
Średnia prędkość:24.79 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:21.87 km i 0h 52m
Więcej statystyk
  • DST 16.28km
  • Czas 00:35
  • VAVG 27.91km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Centralna w drodze do Bydgoszczy

Niedziela, 20 października 2013 · dodano: 20.10.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 27.73 km/h
MAX: 39.37 km/h

Mimo obładowania i wypełnienia kufra wszystkim co się da i nie da bo się nie mieści dzięki tyłowindowi uzyskałem niezłą średnią nawet. :)


Kategoria Żółtek


  • DST 37.46km
  • Czas 01:28
  • VAVG 25.54km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy i z powrotem

Czwartek, 17 października 2013 · dodano: 17.10.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 25.39 km/h
MAX: 40.82 km/h

Zmęczenie z wczoraj i brak snu wzięło górę i średnio mi się jechało. Słabe przyspieszenie a i prędkość przelotowa mniejsza niż normalnie.
W dodatku z rana MGŁA i to taka, że własnego nosa prawie nie widać, wszyscy jadą wolniej, ale i tak dobrze, że nie ma korków i da się szybko przejechać do centrum.


Kategoria Żółtek


  • DST 25.91km
  • Czas 00:57
  • VAVG 27.27km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy i z powrotem

Wtorek, 15 października 2013 · dodano: 15.10.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 27.13 km/h
MAX: 41.20 km/h

Sądziłem, że szybkie przeloty są już za mną, że teraz poza sezonem będzie wolniej, a tu okazało się, że jeszcze się da i to nawet po wcześniejszej dzisiejszej wycieczce do Pruszkowa. Co lepsze, w drodze do stolicy szło mi niezbyt fajnie, ze względu na wmordewind, a wracając korzystałem ze śmieszynki na Górczewskiej, a mimo to średnia wyszła bardzo przyzwoita. Chociaż na drodze technicznej miałem przez moment wrażenie, że coś jest nie tak z powietrzem w kołach, ale po wyjeździe na DK, to odczucie minęło.


Kategoria Żółtek


  • DST 19.68km
  • Czas 00:46
  • VAVG 25.67km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Pruszkowa i Piastowa

Wtorek, 15 października 2013 · dodano: 15.10.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Pruszków - Piastów - Ożarów
AVG: 25.52 km/h
MAX: 41.20 km/h

Październik - to czuć porankami już w pełni. Zimno i w ogóle rano jak się wychodzi to się nie chce, dopiero po kilku kilometrach robi się cieplej.
Dzisiaj poznałem tez odpowiedź na pytanie: "dlaczego w Polsce nie ma pracy". Z prostej i prozaicznej przyczyny: ludziom się nie chce myśleć. Nie umieją obserwować, nie zastanawiają się, nie mają za grosz sprytu, a ich jedyne możliwości to przeczytanie prostego komunikatu i walenie paluchem w ekran. Zero własnej inwencji. A wystarczyłoby się chwilę przyjrzeć, zastanowić. Ale po co?
Z drugiej strony, jeśli misją telewizji publicznej jest nadawanie durnych i idiotycznych seriali o scenariuszach totalnie oderwanych od jakiejkolwiek ziemskiej rzeczywistości - to nie ma się co dziwić, że to społeczeństwo jest takie jakie jest. Głupie.


Kategoria Żółtek


  • DST 36.46km
  • Czas 01:25
  • VAVG 25.74km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy i z powrotem

Piątek, 11 października 2013 · dodano: 11.10.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 25.62 km/h
MAX: 40.82 km/h

Początki były marne, wmordewind straszny i z trudem się jechało te swoje standardowe. W dodatku przy S8 jakiś idiota w dostawczaku nie umiał się zachować, coś tam sobie pyskował że wjeżdżam z pobocza na pas do skrętu w prawo, w który akurat on miał zamiar skręcić. oczywiście - bez kierunkowskazu, bo i po co cokolwiek sygnalizować na drodze? Król szos normalnie!
Taki sam idiota na Noakowskiego opieprzał mnie, że jadę ulicą, a nie śmieszynką. Tylko nie zauważył, że opieprza mnie właśnie w chwili, kiedy... wjechałem na chodnik z podjazdu! Zamiast zrozumieć po co rower tędy jedzie ulicą i co on własnie robi - agresja. No ale jak się ma 2 komórki szare na krzyż, to więcej rzeczy się nie rozumie. Tylko za co takie idioty dostają prawo jazdy? Po znajomości? Na lewo? Chyba tak, bo inteligencji to u nich nawet na wrotki za mało.


Kategoria Żółtek


  • DST 40.73km
  • Czas 01:33
  • VAVG 26.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy i z powrotem

Czwartek, 10 października 2013 · dodano: 10.10.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 26.20 km/h
MAX: 43.62 km/h

Po trzech dniach ciągłego jeżdżenia, moje nogi mają dosyć, czuję je już wyraźnie. Niby pałer jeszcze istnieje, ale na krótko, wytrzymałość ledwo co. Prędkość maksymalna oczywiście istnieje, ale dochodzenie do niej jest wyraźnie dłuższe przy zmęczonych nogach co wcale nie dziwi.
Jesień daje się odczuć, ale na szczęście w ciągu dnia jest cieplej i da się jeździć bez polara. Oby jak najdłużej tak się dało.


Kategoria Żółtek


  • DST 27.78km
  • Czas 01:03
  • VAVG 26.46km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy i z powrotem

Środa, 9 października 2013 · dodano: 09.10.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 26.36 km/h
MAX: 38.54 km/h

Pogoda jesienna taka, typowo bym powiedział wrześniowa. Da się jeździć w polarze i bez, chociaż tęskno do lata. Nogi po wczorajszym takie sobie ospałe, chciałyby odpoczynku, ale niestety.


Kategoria Żółtek


  • DST 58.81km
  • Czas 02:19
  • VAVG 25.39km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy i Pruszkowa i z powrotem

Wtorek, 8 października 2013 · dodano: 08.10.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Pruszków - Komorów - Pruszków - Piastów - Warszawa - Ożarów
AVG: 25.33 km/h
MAX: 46.78 km/h

Początkowo miało być tylko blisko, na liczniku miało się pojawić około 30, ale potem zaczęło się robić tego więcej. Najpierw było koło 40, a potem po odwiedzinach w banku tu i tam zrobiło się i ponad 50. Nogi dają radę jeszcze jako tako, co prawda moc maksymalna nie jest już taka jaka była 2 miesiące temu, ale kop jest. Gorzej z wytrzymałościa, która zeszła w dół i już przy 50km zaczyna się robić pewien mały problem, odczuwam pewien dyskomfort w mięśniach ud.
Revoshift obecnie sprawuje się całkiem dobrze, zrzuca i wrzuca z wystarczającą precyzją. Hamulce też się dotarły z tyłu i hamują prawie tak jak powinny.


Kategoria Żółtek


  • DST 37.88km
  • Czas 01:26
  • VAVG 26.43km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy i z powrotem

Czwartek, 3 października 2013 · dodano: 03.10.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 26.19 km/h
MAX: 43.62 km/h

Rano, zimno jak w grudniu i wyjście na zewnątrz to jak na mróz. Najgrubszy polar, rękawiczki i czapka zimowa - stały się znowu standardem, zupełnie jak rok temu. W ciągu dnia miało byc cieplej, ale chyba specjalnie nie jest. Tempo - takie sobie. Czuć spadek mocy, a raczej wytrzymałosci, przyspieszenia takie sobie, ale też to idzie ciutkę gorzej. No i kolano boli jakby bardziej, ale trudno powiedzieć, czy to kwestia obciążenia po dłuższych okresach braku aktywności rowerowej, czy temperatura.
Tylny hampel się chyba dotarł już ajko tako, przedni popiskuje, ale hamuje całkiem dobrze. Z przerzucaniem z tyłu biegów są problemy małe, muszę podciągnąć linkę na baryłce, żeby przerzutka nie spadała na wyższe biegi tak jak teraz i łatwiej wchodziło na niższe. I trzeba będzie pomyśleć o rozbiórce w przyszlości ze względu na stery. Pojawia się luz po cięższym hamowaniu na przednim hamulcu, a to mi się baaardzo nie podoba.


Kategoria Żółtek


  • DST 41.01km
  • Czas 01:36
  • VAVG 25.63km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy i z powrotem

Wtorek, 1 października 2013 · dodano: 01.10.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 25.61 km/h
MAX: 44.49 km/h

Początek był trudny i pod wiatr. Aż się nie chciało, ale jakoś się zmotywowałem i jechałem ile mogłem, swoje 28-29 km/h. Oczywiście po drodze musiałem doregulować tylny hampel, który dopiero się docierał, ale potem już zaczął działać prawidłowo.
W drodze powrotnej jakoś mi lepiej powiało, na Kasprzaka za Prymasa 34 km/h pod górkę. Nie wiem czy to kwestia samegow iaterku, podejrzewam, że nie, po prostu dobrze dobrałem przełożenia na starcie przy Prymasa i byłem rozpędzony. A potem na wyjeździe spod wiaduktu, również na Kasprzaka pod góreczkę 28-30km/h. Także chwilowo jestem jeszcze w formie, ale już czuję, że wytrzymałość mi spadła nieco i jednak zbliża się koniec sezonu. Fajnie by było zrobić jeszcze jakąś setkę, ale przy tej pogodzie jakoś się mniej chce.


Kategoria Żółtek, Regulacje