Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 12.00km
  • Czas 00:38
  • VAVG 18.95km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem

Środa, 30 września 2015 · dodano: 01.10.2015 | Komentarze 0

Brzydgoszcz
MAX: 43.2 km/h

Tam i z powrotem. Ale nie chciało mi sie deptać, jakoś tak bez siłowo jechałem i wyszła niska średnia.




  • DST 11.03km
  • Czas 31:00
  • VAVG 0.36km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem

Wtorek, 29 września 2015 · dodano: 29.09.2015 | Komentarze 0

Brzydgoszcz
MAX: 32.7 km/h

Tam i z powrotem. Niestety po wyjściu z roboty okazało się, że mam kompletnego flaka z tyłu, więc dosyć nieplanowo zmuszony byłem od razu wymienić dętkę. Dobrze, że okazało się, że mam odpowiednią sztukę w zapasie.




  • DST 11.99km
  • Czas 00:31
  • VAVG 23.21km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem + market

Poniedziałek, 28 września 2015 · dodano: 29.09.2015 | Komentarze 0

Brzydgoszcz

Brak danych z licznika, bo ten jak zwykle się zaczął pieprzyć w pewnym momencie.




  • DST 100.99km
  • Czas 04:08
  • VAVG 24.43km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka treningowa na północ

Niedziela, 27 września 2015 · dodano: 27.09.2015 | Komentarze 0

Brzydgoszcz - Dobrcz - Kotomierz - Świekatowo - Pruszcz - Kotomierz - Brzydgoszcz
MAX: 56.4 km/h

Tam i z powrotem, ale tym razem treningowo. Niestety w stronę tam mocno mi przywiewało albo wmordewindem albo z ukosa więc jazda była dosyć męcząca. Dopiero w okolicach Świekatowa udało mi się jakoś złapać wiatr w plecy, ale i tak jeszcze poczułem wiaterek kiedy wracałem przez Kotomierz. Ogólnie jechało się zupełnie fajnie, ale pod koniec czułem już poważne zmęczenie a i kolana też dawały o sobie znać.
Niestety - tylne koło gubi powietrze, więc w najbliższych dniach czeka mnie zmiana dętki.




  • DST 8.11km
  • Czas 00:22
  • VAVG 22.12km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem

Piątek, 25 września 2015 · dodano: 25.09.2015 | Komentarze 0

Brzydgoszcz
MAX: 35.1 km/h

Standardowo tam i z powrotem do roboty i z powrotem.




  • DST 60.38km
  • Czas 02:13
  • VAVG 27.24km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem + market + wycieczka treningowa

Czwartek, 24 września 2015 · dodano: 24.09.2015 | Komentarze 0

Brzydgoszcz - - Dobrcz - Kotomierz - Brzydgoszcz
MAX: 57.7 km/h

Tam i z powrotem a po robocie treningowo do Kotomierza przez Dobrcz.
Czuć i moc i siłę, chociaż na pewno da się coś jeszcze wyciągnąć z tych nóg przez zimą.




  • DST 7.85km
  • Czas 00:22
  • VAVG 21.41km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem

Środa, 23 września 2015 · dodano: 24.09.2015 | Komentarze 0

Brzydgoszcz
MAX: 34.8 km/h

Tam i z powrotem, jak zwykle.




  • DST 11.25km
  • Czas 00:38
  • VAVG 17.76km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem

Wtorek, 22 września 2015 · dodano: 23.09.2015 | Komentarze 0

Brzydgoszcz
MAX: 33.9km/h

Tam i z powrotem. Średnia - rencisty, ale mi się po prostu już nie chciało, czułem, że zarąbałem mięśnie przez ostatnie kilka dni.




  • DST 18.26km
  • Czas 00:47
  • VAVG 23.31km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Ożarowa do Warszawy i Brzydgoszcz

Poniedziałek, 21 września 2015 · dodano: 21.09.2015 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa, Brzydgoszcz
MAX: 33.9 km/h

Po wczorajszym i dzisiejszym czuję już bardzo ewidentnie przemęczenie mięśni nóg, do tego zaczęło mnie bardziej boleć lewe kolano, więc czas zrobić małą przerwę, tak ze 2 dni. Żadnych treningów i siłowania się - tylko odpoczynek.




  • DST 32.50km
  • Czas 01:24
  • VAVG 23.21km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy i z powrotem

Poniedziałek, 21 września 2015 · dodano: 21.09.2015 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
MAX: 41.3 km/h

Tam i z powrotem do Warszawy. Tam jeszcze jako tako mimo schetanych mięśni wczoraj, ale za to z powrotem było dodatkowo pod wiatr i się troszkę zmęczyłem.