Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 153.20km
  • Czas 05:53
  • VAVG 26.04km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka do Torunia

Niedziela, 15 czerwca 2014 · dodano: 15.06.2014 | Komentarze 0

Bydgoszcz - Nowa Wieś Wielka - Rojewo - Gniewkowo - Toruń
AVG: 26.00 km/h
MAX: 45.92 km/h

W zasadzie to Torunia nie było w planie, tylko sprawdzenie możliwości objechania DK25. Możliwość jako taka oczywiście jest, ale niepełna i dodaje tylko kilometrów do licznika, że chyba nie warta uwagi.
Po wyjechaniu w Nowej Wsi Wielkiej na DK25 stwierdziłem, że mam jeszcze sporo czasu, na liczniku raptem 40km więc warto by coś dodać do dystansu. Skierowałem się zatem na Toruń, myśląc, że gdzieś może po drodze odbiję w kierunku na Bydgoszcz z powrotem, ale że nie było gdzie to dojechałem do Torunia. Pokręciłem się chwil kilka po Starym Mieście szukając maka, ale ponieważ ten był mało użyteczny (brak miejsca na zostawienie roweru) odjechałem kilka kilometrów na północ.
Droga powrotna - ponieważ nie lubię przebijać się przez Fordon - poleciałem przez DK15 i DK10. I tej drugiej kompletnie nie polecam do jazdy, ze względu na brak pobocza i mnóstwo TIRolotów. Co prawda żaden z nich nie próbował mnie zmieść do rowu, każdy z kierowców praktycznie wyprzedzając leciał na pasie do jazdy w przeciwnym kierunku, ale to nie jest miłe, kiedy za swoimi plecami czuje się coś takiego wielkiego co czeka na okazję aby wyprzedzić.
Kondycja - całkiem dobra. Pierwszych kilometrów specjalnie nie czułem i nawet pozwalałem sobie na niewielkie skoki szybkościowo-interwałowe, a potem już tylko pilnowałem, aby żadna górka nie spowolniła mnie poniżej 20 km/h. Wracając myślałem, że będę jechał tylko tak aby dojechać, ale nogi pracowały na tyle dobrze, że mogłem jeszcze ciągnąć pod górki i nieco kombinując z biegami udawało mi się trzymać 28-30 km/h na prostej i płaskiej. Czyli - jakaś tam wytrzymałość już jest i musżę ją tylko rozwijać dalej.
Ale i tak ciutkę mi brakuje do tego co miałem w połowie maja :]


Kategoria SLR



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!