Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 178.39km
  • Czas 06:58
  • VAVG 25.61km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kociewie Kołem - długa trasa

Niedziela, 28 sierpnia 2016 · dodano: 28.08.2016 | Komentarze 0

Starogard Gdański - Starogard Gdański
AVG: 25.57 km/h
MAX: 54.91 km/h

Wyjeżdżając z Ożarowa myślałem nawet o zmianie blatu z 5xT na 60T i nawet go wziąłem ze sobą, ale potem na miejscu przypomniało mi się o górkach i takich tam podjazdach i ostatecznie pojechałem na 5xT. I niestety, ale troszkę przez to straciłem ponieważ pierwsze kilkadziesiąt kilometrów było gdzie dokręcać i bardzo mocno mi brakowało szybkich przełożeń, a z kolei górki nie były takie straszne. Nie licząc jednej pod koniec, gdzie wyszło, że mam za bardzo odkręconą śrubkę L na przerzutce, w związku z czym spadł mi łańcuch poza kasetę przy próbnym wrzuceniu na 1 bieg (a wystarczał mi spokojnie 2), także... szkoda. Ale za to w planie jest przerobienie napędu z 1x9 na 2x9 i wymiana 5xT na 60T+40T + dodanie oczywiście przerzutki przedniej.
Co do samego przejazdu - jechało się fajnie, nie icząc kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu kilometrów okropnego asfaltu czy nawet betonowych płyt(!!!) po których po prostu nie dało się normalnie jechać. Pod tym względem Kaszeberunda wygrywa w przedbiegach. Z ciekawych rzeczy jakie mnie spotkały:
1. Próba wyprzedzenia przez pionowców na 110 kilometrze, akurat w chwili kiedy trasa skręcała w prawo. Udało im sie i prowadzący rowerzysta poleciał przodem, a reszta została na zakręcie wołając go z powrotem ;) Panowie dogonili mnie jakieś 5 kilometrów dalej, po czym zostali gdzieś na poboczu i potem już mnie niestety nie wyprzedzili, a co dogonili na punkcie to im uciekałem ;)
2. Zblewy. Tak jak chwalę motocyklistów i ratowników, tak OSP wyjątkowo popełnili jeden błąd, który mógł mnie kosztować zdrowie, albo i coś więcej. Mianowicie na przejeździe przez DK22 DW214 wstrzymywali ruch. Niestety chyba mnie któryś nie dojrzał. Wleciałem na skrzyżowanie na pojawiającym się żółtym, a tu z lewej wyjeżdża mi idealnie prostopadle kierofczyk skręcający z 214 w 22 w lewo. Hamulec, widzę jak zbliża się czarna blacha starego smroda golfa 1/2 i... Udało się mu uciec. UFFFFfffffffffff....... Dojechałem z rozpędu na koniec skrzyżowania, stwierdziłem strażąkowi, że milimetry.... Milimetry!!! Zmiana biegu, żeby dało się ruszyć i poleciałem dalej. Ale drodzy strażący - plsss... Wyślijcie kogoś na stronę drogi, z której mają nadjeżdżać uczestnicy maratonu. Wtedy będzie w stanie przekazać czy coś jedzie czy nie.
3. Coś mam nie halo albo z sakwą, albo z bagażnikiem, albo z czymś tam takim co hałasuje niesamowicie na gorszym asfalcie, a na lepszym "jedzie normalnie". Mimo prób zdemaskowania przez odcięcie koszyka na bidon oraz usunięcie lampek - nie udało mi się tego czegoś zidentyfikować :]
Ponadto przyznaję, że pierwsze 50-60km przejechałem na zbyt wielkim ciągu, przez co kolejne kilometry szły mi wyraźnie gorzej. A tak bardzo chciałem pędzić, bo "to tylko 170km". Ta, tylko.
Poza tym impreza na wysokim poziomie, podobnie jak i KaszebeRunda. mam nadzieję tylko, że w przyszłości wystąpię na niej na czymś amortyzowanym.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!