Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 33.88km
  • Czas 01:29
  • VAVG 22.84km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

_

Środa, 7 września 2011 · dodano: 07.09.2011 | Komentarze 0

Ożarów<->Warszawa(via Piwna/Bony rano, powrót przez Gołąbki)
AVG: 23.36 km/h
MAX: 41.4 km/h
AVG CAD: 78
AVG HR: 141
MAX HR: 175
KCAL: 1012

Poranek był taki sobie, mało czasu ale ochoty na Warszawską nie miałem, więc skoczyłem w lewo zaraz za Rajdową i poleciałem przez Piwną. naokoło i w ogóle piach, kurz, żwir i smród, ale jakoś przejechałem. W okolicach Ursusa już wiedziałem co to za droga taka poprzeczna przeszkadza w przejeżdżaniu dalej, więc uważałem bardziej niz ostatnim razem, no i potem do ronda przed stacją w Ursusie i wiaduktem obok niej był mały kawałek. Oczywiście - koniecznie z MEGAKORKIEM samozłomów, bo oni inaczej nie mogą. Muszą samozłomami, bo inaczej nóżki nóżki! Bolałyby!
Powrót Łopuszańską, oczywiście megakoreczek na wiadukcie, ale zjazd ciutkę przerobili, w dodatku miałem zielone i poleciało już szybko. Tylko w Ursusie nie poleciałem do Warszawskiej, ale standardowo do przejazdu kolejowego za stacją w Gołąbkach no i potem zamiast skręcić w lewo, prosto do DK2. I tam nie chcąc ryzykować za bardzo przepychania się na drugą stronę, troszkę na chama zatrzymałem ruch w 1 stronę sygnalizacją świetlną, aby sobie zjechać na pobocze i jechać do siebie do Ożarowa... :) To było... urocze. Biedni kierowcy obserwowali stojąc przed światłami jak jedyna osoba, czyli ja - zjeżdżam sobie przez przejście dla pieszych na bok i jadę dalej... Cóż :D Życie bywa brutalne i dla nich :)
Muszę jeszcze wspomnieć, że poprawiłem klocek w hamulcu tarczowym z przodu (Hayes MX4), trochę już hampel nie hamował, a bardziej tarł o tarczę. No i obecnie jest jak mała żyletka :)


Kategoria Regulacje, SLR



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!