Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 7.29km
  • Czas 00:16
  • VAVG 27.34km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Testy i przejażdżka na Zółtku

Sobota, 6 lipca 2013 · dodano: 06.07.2013 | Komentarze 0

Ożarów
AVG: 27.08 km/h
MAX: 38.17 km/h

A było to tak. Zamontowałem wczoraj karimatę, ale się odkleiła, więc dzisiaj przykleiłem ją jeszcze raz. Potem zamontowałem "podpieracz" kierownicy, aby tak nisko nie opadała na brzucho i na koniec zamontowałem nową podstawkę pod licznik. Sprawdziłem wszystko i... wyjechałem. Pierwszy krawężnik i takie dziwne wrażenie, że za mocno reaguje, ale... jadę dalej. No i tak zakręciłem kółeczko i poleciałem dookoła kwartału. Pod wiaterek to szło tak dziwnie, ale mimo to parłem do przodu i szukałem kolejnych problemów, ale nie mogłem ich znaleźć. Po kilkuset metrach wyłapałem zawadzanie udami o ów "podpieracz", ale to się da pewnie zrobić i leciałem dalej. Prędkość pod wiatr była taka sobie, 27-28 km/h, a ja patrzyłem jak toto reaguje na prostej. W sumie jako tako leci. Po zakręcie sprawdzałem reagowanie na sterowanie, ale toto jest stabilne i całkiem dobrze się prowadzi. Czuć jednak, że suport jest zdziebko niżej niż w SLRze, co przekładać się będzie pewnie na nieco większy opór czołowy (ale nie całkowity pewnie!), ale i z kolei lepszą pracę organizmu na podjazdach. Po drugim zakręcie rola wiaterku jakby zanikła, a ja przyspieszyłem, wlazłem na '8', ostatni już bieg (11z z tyłu na 20" kole) i doładowałem. 38 km/h uzyskałem, ale wiem, że na prostej dam radę pewnie do 40 km/h dobić. Tyle, że to już niestety koniec i na zjazdach z takiej Wilanowskiej nie będę w stanie dociągnąć do tych 50, a o 60 mogę od razu zapomnieć. Szkoda. Tą prostą ciągnąłem ile mogłem, bez wysilania się, ale i tak przelotowa 35 km/h :) Zdaje się, że kuferek robi swoje i aerodynamika dzięki niemu jest ciutkę lepsza.
Poza tym sprawdziłem w działaniu ową manetkę do tylnej przerzutki, obecnie wydaje się działać jednak całkiem dobrze, tylko po prostu dźwignia jest jakby nieco krótsza i wymaga krótszego oddziaływania siły podczas zmieniania biegu na słabsze przełożenie (większą tarczę).
Hamulce:
- przód hamuje tak sobie. Nie wiem czy to kwestia rozciągania linki czy czego tam, ale słabo to idzie. A z kolei nie chcę zabierać przedniego koła z SLRa jeszcze i wsadzać tarczowego...
- tył z kolei hamuje jak żyleta, muszę sprawdzić na ile klocków jeszcze starczy, bo to chyba hampel do którego nie mam zmiany (Hayes MX4). Ewentualnie wsadzę BB7, które obecnie są zbędne na SLRze z tyłu.
Ogólnie Żółtek prowadzi się dosyć szczególnie. Krótsza baza kół niż poprzednio i krótsza niż w SLRze. Jest przez to zwrotny, ale za to jak się delikatnie poruszy kierownicą to potrafi odskoczyć i wymaga deikatnego obchodzenia się z nim. Na tej krótkiej trasie nie miałem z nim w zasadzie problemu.
Jesli chodzi o zachowanie zawieszenia - poprawne, przód wybiera to co może, tył radzi sobie bezproblemowo, ale mam wrażenie, że w momencie wpadnięcia na jakiś wertep, rowerkiem buja trochę dół-góra na obu kołach. Do sprawdzenia jest czy przy większym obciążeniu kufer nie będzie ocierał o tylne koło.
I niestety, ale rowerek jest dosyć wysoki, na SLRze zatrzymywałem się z przyjemnością dotykając całą powierzchnią stopy podłoża, a tu niestety na to jest za wysoko, muszę wyciągać paluszki.


Kategoria Żółtek, Remonty



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!