Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

SWB FWD Low Racer

Dystans całkowity:11892.58 km (w terenie 20.00 km; 0.17%)
Czas w ruchu:565:43
Średnia prędkość:21.01 km/h
Liczba aktywności:302
Średnio na aktywność:39.38 km i 1h 52m
Więcej statystyk
  • DST 144.08km
  • Czas 05:54
  • VAVG 24.42km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka treningowa do Nieporętu

Niedziela, 26 czerwca 2016 · dodano: 26.06.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Łomianki - Nowy Dwór Mazowiecki - Legionowo - Nieporęt - z powrotem przez Leszno
AVG: 24.37 km/h
MAX: 41.86 km/h

Początkowo nie wiedziałem gdzie jechać, ale tak mnie ciągnęło na Łomianki i potem na NDM, że tam poleciałem i w końcu odbiłem na Nieporęt. Niestety po drodze około godziny 12 zaczęło się jechać kiepsko i jakieś 18km przed Nieporęt o 13 musiałem stanąć i przeczekać z pół godziny, aż przejdzie upał, zacznie trochę padać - i da się jechać dalej. Od momentu kiedy minęła mnie jedna ulewa bokiem jechało się całkiem dobrze. Ale ledwo dojechałem do Zalewu a już za mną od zachodu nadciągnęła wielka chmura i zaczęła się niezła nawałnica z burzą. Nie wiem jak szybko ludzie uciekali z plaży - ale myślę, że dosyć szybko... Ja w tym czasie już jadłem w maku (niestety w barze obok na przystani nie można było płacić kartą - ciągle XIX wiek). Niestety wyjść z maka szybko się nie dało ze względu na burzę i ulewę i dopiero około 17:35 wsiadłem na rower i ruszyłem w stronę NDMu. I znów wmordewind, znowu walka z wiaterkiem, który utrudniał ile tylko mógł.
I znów niestety w drodze powrotnej nie zaopatrzyłem się w nic słodkiego, w Lesznie nie dało się nic kupić w Żabce bo kolejka, a na stacji Moya kilka kilometrów dalej - brak prądu. I tak na kończacym się "moim prądzie" dojechałem do Zielonki a tu zgrzyt - Biedronka się zamknęła i nic nie sprzeda. Cóż, do domu jeszcze tylko kilka kilometrów...
Dojechałem, ale było już ciężko i mocno brakowało węglowodanów. Praktycznie - odcięcie. W zasadzie na własną prośbę, bo tego banana czy dwa powinienem kupić wcześniej w drodze nad Zalew. Ale jakoś przy ciężkim upale nie myślałem o tym :]




  • DST 38.79km
  • Czas 01:38
  • VAVG 23.75km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem

Piątek, 24 czerwca 2016 · dodano: 24.06.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 23.54 km/h
MAX: 40.37 km/h

O poranku to tak mi się chciało, że aż poleciałem do Strzykulskiej, po czym musiałem ostro pokombinować aby wjechać na DK92. A potem to już prawie standardowo - bo poleciałem przez Prymasa. Początkowo brakowało mi tam mocy, ale jak już wjechałem między samokorkoroby i zacząłem szaleć wybierając pasy ruchu to... W tunelu miałem już moc.Jazda z powrotem przecinała wyjątkowo centrum, a potem leciałem już Wolską przez co wylądowałem na 3 pasie Połczyńskiej. Doświadczenie i umiejętności zrobiły swoje, widok UFO'a na drodze też ;) i po chwili kierowcy przepuścili mnie na prawy pas, a ja mogłem zająć się gonieniem dwóch szoszonów, co lecieli po 35-37 km/h. Walka (moja z moim organizmem) była zacięta ale się udało - na kolejnych światłach szoszoni byli "moi", a ja miałem nowy rekordzik prędkości - >40 km/h na prostej. Ale to też dzięki sile wiatru, który wiał z południowego wschodu i "troszeczkę" pomagał ;) Po drodze do Ożarowa rozwijałem tak między 34 a 37 a na swojej prostej bezproblemowo wyciągnąłem "swoje" 40. Czyli - jest moc. Ale muszę potrenować jeszcze tempówki.




  • DST 37.63km
  • Czas 01:34
  • VAVG 24.02km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem

Czwartek, 23 czerwca 2016 · dodano: 23.06.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 23.80 km/h
MAX: 41.14 km/h

Jak zwykle tam i z powrotem. Z rana jakoś mi się średnio chciało, ale na Floriana 25, a potem to już normalnie i standardowo z przyspieszeniem w mieście o ile się da. Oczywiście chmara samosmrodów utrudnia ile tylko może.
Z powrotem było gorzej - megaupał i w ogóle nie dało się prawie jechać, musiałem się zmuszać do kręcenia.




  • DST 38.79km
  • Czas 01:37
  • VAVG 23.99km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem + market

Środa, 22 czerwca 2016 · dodano: 22.06.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 23.85 km/h
MAX: 42.10 km/h

Tam i z powrotem przez market. Wracająć pojechałem sobie przy pewnym przystanku jakby bliżej miejsca określanego "między pasami" i oczywiście musiał się zdarzyć jakiś palant kierofczyk, który w nagrodę spryskał mnie ze spryskiwacza. Oby i jego ktoś tak obleciał jakaś chemią.
Osiągi - takie jakie są, ale coś mnie zaskoczyło - rano na Floriana 28 km/h. Ciekawe. Normalnie w tym miejscu mam 22-23. A tu nagle 28. Za to na mieście musiałem na nowo uczyć nogi kadencji. Zupełnie jakby zastały się i odzwyczaiły od jeżdżenia na poziomce przez 4 dni. A może to wpływ zabaw na szosie? Tak czy owak - komfort poziomki względem szosy jest nie do opisania.




  • DST 49.70km
  • Czas 02:23
  • VAVG 20.85km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem + market

Piątek, 17 czerwca 2016 · dodano: 18.06.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 20.84 km/h
MAX: 45.00 km/h

Tam i z powrotem. O poranku niestety z wmordewindem, więc osiągi były takie sobie i dopiero po wjechaniu do miasta zaczęła się jazda na dobre, ale to już było za późno na jakieś skuteczne poprawianie średniej. Zresztą wiatr i tak kąsał - jak skręciłem z Al.Jerozolimskich w Chałubińskiego, jak mną rzucił wiatr na bok to... Było tak sobie. Ale i tak wiatr pokazał swoje najmocniejsze pazurki po południu, kiedy jechałem Szyszkową. Rzuciło mną tak - że gdybym jechał przy krawężniku to bym sie od tego krawężnika odbił. Ale że zawsze jadę co najmniej metr od prawej krawędzi jezdni na ulicach 1-pasmowych - to tylko mnie do tego krawężnika przesunęło.
Spodziewałem się, że po takich akcjach będę zmęczony i 40 nie zrobię. Zrobiłem. Z dokręcaniem przez kilkanaście sekund aby sprawdzić czy kadencyjnie coś się da podtrzymać. Dało. Więc jest dobrze, treningi zrobiły to co powinny.




  • DST 39.77km
  • Czas 01:37
  • VAVG 24.60km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem + market

Czwartek, 16 czerwca 2016 · dodano: 16.06.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 24.39 (24.51 rano do pracy!)
MAX: 41.94 km/h

Rano było naprawdę dobrze, była siła i moc, bez problemu zaraz po wyjechaniu na Poznańską mogłem ciągnąć 30 aż do Warszawy, a tam przerzuciłem na najwyższy bieg i jechać po 33-35 km/h chwilami jeśli tylko nie było korków.
Powrót - do marketu szlo mi świetnie, ale obawiałem się, że jak dorzucę zakupy to mi prędkość trochę spadnie. Nie spadła. Wręcz przeciwnie - dogoniłem jakiegoś górala ciagnącego 31-33km/h i go wprzedziłem. Góral próbował jeszcze mnie wyprzedzić, ale mimo że omijał czerwone chodnikiem nie dał rady i został trochę w tyle.
Na ostatniej prostej standardowe 40 (mimo obciążenia) i przyznam, że pękło jakoś tak łatwiej niż ostatnio.




  • DST 72.44km
  • Czas 03:11
  • VAVG 22.76km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem + market Decathlon

Wtorek, 14 czerwca 2016 · dodano: 14.06.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 22.69 km/h
MAX: 42.77 km/h

Z samego rana jechało się tak sobie, wmordewind i w ogóle czułem lekkie rozbicie - ale już w Warszawie udało mi się kopnąć nieco w pedały i leciałem tyle ile mogłem.
Prędkość maksymalną dzisiaj uzyskałem podczas powrotu z zakupkami z Decathlonu na Poznańskiej tuż przed swoim skrzyżowaniem. O dziwo - zupełnie bez problemów, czyli trochę poweru się pojawiło i jest też jeszcze większa wytrzymałość. Skąd to wiem? Bo po drodze jechałem przez Komorów i Pruszków. Na wiadukcie nad WKD - 26 km/h non stop, z kolei na wiadukcie nad torami do/z Warszawy ciągłe 22 km/h. Nieźle, naprawdę nieźle :D Nietety ostatni, trzeci wiadukt nad autostradą pokonałem zdecydowanie wolniej, początkowo mając 12 a potem udało mi się przyspieszyć do 16. Ale możliwe, że po prostu wyczerpałem zapas siły i dlatego. Ogólnie czuję, że jest jakby więcej siły i wytrzymałości - te ostatnie wyczyny na maratonie coś dały.




  • DST 130.12km
  • Czas 05:08
  • VAVG 25.35km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka treningowa na Zegrze Południowe

Niedziela, 12 czerwca 2016 · dodano: 12.06.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Leszno - Nowy Dwór Mazowiecki - Pomiechówek - Serock - Zegrze Południowe - Legionowo - Warszawa - Ożarów
AVG: 25.34 km/h
MAX: 56.03 km/h

Prędkośc maksymalna osiągnięta została gdzieś na jakimś zjeździe daleko poza Warszawą - to taka drobna namiastka tego co miałem na Maratonie Podróżnika tydzień temu. Wiatr huczy w uszach, prędkość rośnie, kółka kręcą się coraz głośniej na asfalcie... Miód :D
Do Nowego Dworu mazowieckiego szło mi jako-tako. Mogło być lepiej - ale nie było. Wydaje mi się, że organizm po MP jeszcze nie wrócił na dobre do siebie, albo... Jeszcze nie jestem w pełni sił - co też jest możliwe. Na Zegrzu zrobiłem sobie krótką przerwę na oględziny przystani gdzie kiedyś byłem kilkanascie razy oraz na pizzę w pobliskiej pizzerii. Polecam owa pizzerię - robią znakomite żarcie :) Z pizzerii udałem się bezpośrednio do Legionowa a potem do stolicy, gdzie spróbowałem przejazdu przez Trasę Mostu Północnego. I niestety - jest niewiele mniej zrypana niż Trasa Prymasa 1000-lecia czy Trasa Mostu Siekierkowskiego. nic - tylko lecieć normalnie jak samosmrody. Dopiero koniec traski i możliwość wyjechania na Nocznickiego dodało mi skrzydeł i mogłem ciągnąć ile fabryka dała. Aaa i jeszcze jedno: idiota, który robił dylatacje na tej Trasie powinien przejechać się po nich. najlepiej gołą (_|_) przy 30 km/h  kilkanaście razy pod rząd.. Serdecznie inszynierku ci to polecam. Może wtedy zrozumiesz, czego nie lubią ani kierowcy - ani tym bardziej rowerzyści. Z tą różnicą, że katamaraniarze mają te 4 kółka i im upadek nie grozi :>>>
Dalsza trasa była minimalnie wolniejsza - znowu wmordewind, znowu delikatna walka z nim, ale bezproblemowo trzymałem prędkość ponad średnią jaka już się wyliczyła na liczniku, więc nie było źle.
Ogólnie - chyba jest ok, ale chciałbym aby było jeszcze lepiej.




  • DST 45.22km
  • Czas 02:08
  • VAVG 21.20km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem

Piątek, 10 czerwca 2016 · dodano: 10.06.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 21.04 km/h
MAX: 38.57 km/h

Standardowo tam i z powrotem do stolicy popracować.




  • DST 37.70km
  • Czas 01:37
  • VAVG 23.32km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem + market

Czwartek, 9 czerwca 2016 · dodano: 09.06.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 23.28 km/h
MAX: 41.14 km/h

Maksymalna wykręciłem na 200 metrów przed domem. Bardzo mi zależało, a potem okazało się, że mam ciągle 39 no i dokręciłem jeszcze mocniej i wyszło 41. Czyli troszkę się da, ale chciałbym móc wyciągać jeszcze więcej...
Poza tym czuję się zmęczony, chyba jeszcze zmęczenie nie zeszło ze mnie po Maratonie.