Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 50.46km
  • Czas 02:20
  • VAVG 21.63km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

_

Czwartek, 4 sierpnia 2011 · dodano: 04.08.2011 | Komentarze 0

Ożarów<->Warszawa (via Piastów i Warszawska) +Przedmasówka przed Masą Powstańczą
AVG: 21.49 km/h
MAX: 40.23 km/h
AVG CAD: 74
AVG HR:
MAX HR: 180
KCAL: 1630

Wyjechałem kilkanaście minut po ósmej. jechało się w sumie calkiem średnio na początek, musiałem się na nowo przyzwyczaić do roweru,d o jego zachowania na drodze, jednak prowadzenie go różni się od skutera i ma pewne większe wymagania. Nie wystarczy przekręcić rączki w kierownicy ;) Jednak po kilku kilometrach juz poczułem że prowadzę rower, zacząłem deptać lepiej, szybciej, doszedłem do 28 km/h, potem do 30 i... już w zasadzie leciałem. Co prawda po drodze mi jeszcze spadł łańcuch na łą tarczę z przodu, ale z braku czasu nie nastawiałem jej no i jechałem na małych przełożeniach. Co ciekawe, na robionym węźle Łopuszańska X Al.Jerozolimskie wyskoczyło przede mnie dwóch pionowców. Jeden z nich został łyknięty przeze mnie na wjeździe na wiadukt na Łopuszańskiej - tak jakby stał w miejscu, ja miałem >22 km/h w tym momencie bez specjalnego wysilania się, a drugi już na zjeździe... Co jak co, ale większa waga i niskie opory aerodynamiczne robią swoje. Niestety nie wiem co się stało z oboma rowerzystami, bo znikli mi gdzieś potem w lusterku... :]
Z pracy wracałem w towarzystwie kilku osób, jechalismy na Przedmasówkę no i... jak depnałem to SLR poooooszedł! 38 km/h ot tak sobie... Ale musiałem zwolnić ;)
Po Przedmasówce wróciłem jeszcze do pracy na godzinkę, gdzie zamontowałem uchwyt pod latarkę na kasku. I wreszcie stało się jeszcze jaśniej... Niestety, jeszcze trochę za mało jasno, więc chyba będę chciał zmontować jakąś lampkę o jeszcze większej mocy... Chciałbym mieć naprawdę widno przed swoim rowerem, jak w dzień. Widzieć jeszcze więcej niż obecnie. Muszę obmyślić jakiś sposób zdobycia takiej lampki, może zwrócę się do Mocniaka? :)
Poza tym tak jak już napisałem wcześniej - czuję MOC. Naprawdę wieczorowa i nocna jazda, mimo, że momentami prawie na "full" nie rozwalała mi kolan, a ja stwierdzam, że mięśnie sa o wiele lepiej przygotowane do pracy niż były jeszcze 2 tygodnie temu przed wyjazdem na Pomorze. ten wyjazd naprawdę dając im w kość, spowodował, że stały się jeszcze wytrzymalsze :D


Kategoria SLR



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!