Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 42.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 24.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy i z powrotem

Wtorek, 16 lipca 2013 · dodano: 16.07.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG i MAX nieznane - znowu problemy z licznikiem Sigmoszajs.

"Pilnuj swojego nosa!" - to zdanie usłyszane dzisiaj od szczenięcia na MTB sprawiło, żę nie wiedziałem co mam powiedzieć, a miałem za to wielką ochotę strzelić kopa z dołu w kółeczko szczylowi. No ale potem bym za tego gówniarza odsiedział kilka lat jakby coś go rozjechało... :/ A było to tak: elektrociepłownia. Dojeżdżam do świateł, a tu na skrzyżowanie mimo czerwonego powolutku wjeżdża żółty rowerek MTB. Dojeżdżam do pasów, a ten kretynek już na środku skrzyżowania, więc:
- EJJJJJJJ! MASZ CZERWONE!!!
Gnój się obejrzał zdziwiony, zatrzymał, poczekał... Ja zerknąłem za siebie, widzę, że świało się zmieniło i... ruszyłem. A ten gnój przede mną, stanął na pedałach i wioooo, poleciał. Ale tak się ogląda, raz drugi... Nie wiem o co mu chodzi, ale gonię go. Bo jak to tak? Szczylek lat 18-19 będzie robił sobie z ulicy podwórko na którym wszystko wolno? Dogoniłem fi*tka przy Kasprzaka, tuż przed Prymasa. Bidulek nie wiedział chyba, że skrzyżowanie przy Elekcyjnej cechuje się furiatami oślepłymi, którzy za nic się nie zatrzymają przy skręcie w lewo z Kasprzaka w Elekcyjną właśnie. No i musiał hamować awaryjnie... A ja mu wlecialem na ogonek. Niestety, mimo stawania na pedały i kiwania się na boki oraz oglądania się na mnie - gość nie był w stanie już mi zwiać. A w dodatku jego umiejętności radzenia sobie w korku, zmieniania pasów były na poziomie zero i minus jeden, więc wystarczyło mu wsiąść na lewy tylny róg i już gostek w lewo na środkowy pas nie ucieknie ;) Zjebałem gościa, a ten do mnie z tekstem jak wyżej. Mimo, że wtedy mu już wyjasniłem, to tu tłuamczę gnojowi i innym jeszcze raz: takim postępowaniem psujesz opinię nie tylko sobie matole i idioto - ale NAM WSZYSTKIM ROWERZYSTOM!!! Opinię, na którą ja pracowałem, kiedy tacy jak ty idiotku siedzieli w przedszkolu i uczyło się literek!!! I życzę tobie i takim jak ty, kurwierom i innym matołom, dla których przejeżdżanie skrzyżowania na czerwonym świetle w szczycie to norma - aby coś jednak nadjechało z boku i was jebnęło. Może jak wylądujesz w szpitalu - zrozumiesz. A jeśli przy okazji zdechniesz - i dobrze ci tak! - to zrozumieją inni.
Chociaż z drugiej strony... Tyle kasy idzie na kształcenie szczyla, potem jeszcze na karetkę, SOR, szpital, trumnę... Ale nie. Lepiej wydać tą kasę już teraz dzisiaj. Bo a nuż potem taka menda na rowerku za 100 złotych zajedzie drogę komuś na drodze, ktoś skręci na słup i uszkodzi samochód, albo zabije kogoś?

Zatem - drogi szczylu i matołku - że zabijesz siebie, że coś cię rozjedzie - DOBRZE CI TAK! Niech cię rozjadą jak najszybciej! Ale że swoim zachowaniem możesz udzkocić czyjąś własnośc, zarysować zderzak, pogiąć blachę, albo co gorsza narazić Państwo na wydatki, ratowanie czyjegoś zdrowia i życia (oby nie towojego!) to niestety. To już jest i moje zmartwienie i mam prawo wsadzać swój nos w to JAK jeździsz po ulicy i czy zgodnie z PoRD czy nie.


Kategoria Regulacje, Żółtek



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!