Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 20.28km
  • Czas 00:53
  • VAVG 22.96km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

_

Wtorek, 7 czerwca 2011 · dodano: 09.06.2011 | Komentarze 0

Ustka->Słupsk->Gdańsk(podciąg)
AVG: 23.46 km/h (z Ustki do Słupska AVG wyszła ponad 24km/h)
MAX: 42.0 km/h

Ten dzień miał byc poświęcony w całości na chodzenie. I taki był do wieczora, kiedy po całym dniu zasuwania spacerem i półmarszem-półbiegiem (burza) po Ustce i zachodniej jej części okolic, dotarliśmy zmęczenie do kampingu. Na dzień dobry przywitał nas jakiś starszy pan, chyba współwłaściciel z olbrzymimi pretensjami, że doba jest do godziny 14 a my wróciliśmy o 18 i co my sobie myślimy i w ogółe... Czyżbyśmy zostali wzięci za złodziei? Chwilę potem kiedy wieszaliśmy mokre po burzy rzeczy, podobnym tekstem uraczyła nas owa starsza pani poznana dzień wcześniej, nie zważając na nasze wyjaśnienia też nam walnęła podobną tyradę... No i niestety, ale miarka się przebrała. W końcu to my jesteśmy Klientami i to Oni są DLA NAS, a nie na odwrót. Skoro ktoś mnie traktuje jako coś, jak przedmiot, skoro jestem niemile widziany, jak intruz, to dlaczego mamy tam dalej przebywać? Wkurzeni, pomimo swoich złożonych słów i zapewnień o wniesieniu opłaty, spakowaliśmy się i opuściliścmy camping. Po prostu nie chcieliśmy mieć więcej do czynienia z tymi ludźmi, zresztą oni sami już też nie oponowali przeciwko temu.
Także gorąco PRZESTRZEGAM przed korzystaniem z usług Kempingu SŁONECZNY!!!
No chyba, że ktoś lubi walczyć i wojować ze starszymi dziwakami, dla których nie liczy się klient, ale tylko KASA.


Kategoria Żółtek


  • DST 55.35km
  • Czas 03:04
  • VAVG 18.05km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

_

Poniedziałek, 6 czerwca 2011 · dodano: 08.06.2011 | Komentarze 0

Gdańsk->Słupsk(podciąg)->Ustka
AVG: 19.19 km/h
MAX: 48.5 km/h (jakiś zjazd z górki w drodze ze Słupska do Ustki)

Ze względu na wymęczenie po dwóch wcześniejszych dniach, tym razem nasze poranne wstawanie trwało nieco dłużej i zamiast odprowadzić koleżankę na podciąg ok. 9 rano, pożegnaliśmy ją dopiero około 13. Zresztą zaraz mieliśmy pociąg do Słupska. W Słupsku wysiedliśmy po 2.5h jazdy, i po krótkim postoju udaliśmy się do Ustki. Niestety wbrew temu co przewidywałem, nie udało nam się znaleźć schronienia w Ośrodku Wypoczynkowym Niewiadów, musieliśmy wrócić do centrum Ustki, rozejrzeć sie po mapie miasteczka... Wreszcie znaleźliśmy camping po wschodniej stronie miasta, tuż przed wylotem na wschód.
Na dzień dobry od pani przyjmującej nas dostaliśmy opie...dol, że nie szukamy i nie mamy żadnej mapy, że powinniśmy ją mieć i wiedzieć kiedy i jaki camping i gdzie jest otwarty, gdzie się znajduje itd. I że w ogóle jest też coś takiego jak Internet ;) Trochę nas to zdziwiło, taka forma przywitania, no ale byliśmy zbyt zmęczenie, olaliśmy panią i rozłożyliśmy się zmęczeni z namiotem z boku. Zresztą mieliśmy bogate plany na wtorek, i ja osobiście o niczym innym już wówczas nie myślałem. Udało nam się jeszcze wyskoczyć wieczorem na kolację, szybkie zakupy i oczywiście pofocić zachód słońca.
Zastanawia mnie to, że drogę ze Słupska do Ustki pokonałem o wiele szybciej niż to zrobiłem 4 lata temu, w 2007 roku. No ale wówczas dopiero uczyłem się jeździć na poziomce, moje ciało dopiero się przyzwyczajało do nowej pozycji. Dzisiaj te przygotowanie mięsni jest o wiele lepsze i gdyby nie ostre podjazdy po drodze to pewnie dałbym radę dojechać jeszcze szybciej. Tak czy inaczej, na prostej obładowana poziomka dysponuje i tak większymi możliwościami niż obładowany góral :)


Kategoria Żółtek


  • DST 37.28km
  • Czas 02:43
  • VAVG 13.72km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

_

Niedziela, 5 czerwca 2011 · dodano: 08.06.2011 | Komentarze 0

Hel->Sopot(prom)->Gdańsk
AVG: 14.44 km/h
MAX: 33.6 km/h (przelotowa)

Z promu wyjechaliśmy około godziny 11 i od razu rozpoczął się krótki sprint w kierunku na plac, gdzie odbywać się miała zbiórka przed XV Wielkim Przejazdem Rowerowym. Niestety tegoroczny przejazd był wolniejszy niż poprzednie, w dodatku przed nim trwała dłuuuuuga debata z prezydentem miasta nt śmieszynek rowerowych i infrastruktury w tym mieście, więc osobiście mogę powiedzieć, że było dosyć nudno. No i niestety, nie mieliśmy już sił po tym porannym rozruchu na coś więcej, więc pod wieczór wylądowaliśmy w Hostelu Wolna Chata (http://www.hostelwolnachata.pl) gdzie spędziliśmy noc z niedzieli na poniedziałek.


Kategoria Żółtek


  • DST 116.45km
  • Czas 06:05
  • VAVG 19.14km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

_

Sobota, 4 czerwca 2011 · dodano: 08.06.2011 | Komentarze 0

Gdańsk->Sopot->Gdynia->Władysławowo->Jastarnia->Hel
AVG: 20.05 km/h
MAX: 45.3 km/h

Tak jak się spodziewałem i obawiałem, że podjazdy zrobią swoje - tak i tak właśnie było. O ile zjazdy były przyjemnością, tak niektóre podjazdy (około 3) w połowie przerywałem, schodziłem z roweru i dalej wprowadzałem rower na górę. Brak przełożenia na pewno był tu jakimś problemem, ale jeszcze ważniejsze było moje zmęczenie porankiem i przebywanymi odległościami czy wcześniejszymi, jeszcze łagodnymi wjazdami.
Na Hel dotarliśmy około 20, zdążyliśmy rozpakować się, zobaczyć wspaniaaały zachód słońca i zjeść kolację przy świetle dziennym. jednak zrobione kilometry naprawdę dały nam się we znać tego dnia, sądzę, że gdyby przeliczyć zrobiony wysiłek na kilometry to... z dwieście by było na pewno :)


Kategoria Żółtek


  • DST 49.96km
  • Czas 02:30
  • VAVG 19.98km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

_

Piątek, 3 czerwca 2011 · dodano: 03.06.2011 | Komentarze 0

Ożarów->Warszawa Dw.Centralny->Gdańsk Główny (TLK35202)
AVG: 20.66 km/h (byłoby lepiej gdyby nie koszmarna jakość dróg w GDA na dojeździe do Westerplatte)
MAX: 49.8 km/h (jakiś wiadukt w Gdańsku zaraz po wyjeździe z dworca)

Opis był, ale się sp.... z winy Bikestats :>

Po wyjeździe ze stacji polecieliśmy całą grupką 3 osób drogą ekspresową przez wiadukt... Pod górkę z pełnym bagażem było ciężko... Ale potem z górki - 49.8 kmk/h na liczniku... TO JEST TO :D Gdybym jeszcze miał dwa sprawne hamulce to bym dokręcił, a tak..... Zjeżdżając z górki zobaczyłem Straż Miejską w oddali, przejechała obok nas no i... niedaleko potem nas zatrzymali.. pan Strażnik bardzo się przejął naszym losem rowerzystów, proponował zjechanie i jazdę na chodniku (nie było żadnej DDR na szczęście obok). No a potem było Westerplatte - plaża i oczywiście pomnik. I kiedy już byliśmy gotowi, przygotowani do jazdy to... Zaczeliśmy wjeżdżać na jedno z osad ludzkich w blokowiskach, położonych na jakiejś większej górce..... NIgdy więcej... W 1/4 górki musiałem odpuścić, tylko na nogach mogłem wepchnąć rowerek wyżej... Zabrakło mi i przełożenia i poweru w nogach. To było okropne uczucie :]
Na blokowisku u Alanki przespaliśmy się do soboty.


Kategoria Żółtek


  • DST 41.42km
  • Czas 01:44
  • VAVG 23.90km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

_

Czwartek, 2 czerwca 2011 · dodano: 02.06.2011 | Komentarze 0

Ożarów <-> Warszawa (+Wołoska)
AVG: 24.71 km/h
MAX: 42.5 km/h

Wyjechałem rano delikatnie opóźniony, więc chciałem nadrobić w drodze ile się da no i... wyszła mi średnia w jedną stronę 25.33 km/h. Niestety korki i inne tam blaszkosmrody po drodze robiły wszystko co mogły aby mnie spowolnić...
Po południu było już prawie, że lepiej, ale niestety - do czasu... Wyleciałem na Żwirki i Wigury, z daleka niby mały ruch, ale już w okolicach wiaduktu nad torami pojawił się korek-masakra... Ciasno zestawione ze sobą samochody, oślepli kierowcy, etc. Z kolei na samej Wołoskiej na chodniku spotkałem motocyklistę jadącego pod prąd chodnikiem... No cóż, można i tak.
Poza tym czuję, że kończą mi się powoli klocki hamulcowe w hamulcu, ale mam nadzieję, że to co mam starczy na ten wyjazd jeszcze. Ale tak czy inaczej pewnie czeka mnie zakup, bo chciałbym aby w nowym rowerze przód był hydrauliczny. Na wszelki wypadek biorę ze sobą drugi hamulec, który do tej pory był tylnym. Może w razie czego da się przełożyć coś niecoś i jechać dalej.


Kategoria Żółtek


  • DST 42.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 25.20km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

_

Środa, 1 czerwca 2011 · dodano: 01.06.2011 | Komentarze 0

Ożarów->Warszawa->Komorów->Pruszków->Ożarów
AVG: 25.52 km/h
MAX: 40.2 km/h

Rano czułem jeszcze zmęczenie lekkie chyba po wczorajszym rowerkowaniu, z kolei po południu byłem w stanie dać z siebie ile chciałem, tak więc po prostu pojechałem przez Komorów. Jechało mi się tak znakomicie (dobra muzyka to podstawa), że nie zdążyłem się zorientować a już byłem w Komorowie... Jedno mignięcie znajomej bramy i już Pruszków. Oczywiście po drodze:
- jakaś durna baba jedzie poboczem POD PRĄD poboczem
- idiotka prowadząca rowerek przeprowadza go przez tory WKDki i idzie z nim lewą stroną... - w samym Pruszkowie przy WKDce
- i wreszcie w Piastowie już jakiś dureń skręca w lewo tuż przede mną, hamuje gwałtownie tak jak ja, bo przypomina sobie, że powinien jednak się zatrzymać i mnie puścić...
LUDZIE!!! Skąd wy bierzecie prawo jazdy? kto je wam dał (rozdał?)???
I skąd te baby na drogach idące/jeżdżące pod prąd?!

2 awaryjne hamowania w ciągu dnia. OBA z winy i powodu blachosmrodziarzy. Kurrrr!


Kategoria Żółtek


  • DST 37.71km
  • Czas 01:34
  • VAVG 24.07km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

_

Wtorek, 31 maja 2011 · dodano: 31.05.2011 | Komentarze 0

Ożarów <-> Warszawa
AVG: 24.48 km/h
MAX: 40.3 km/h

Wyjechałem z domu i okaząło się, że jest pod wiatr. No i musiałem ciągnąc... na szczęście miałme te kilka minut w zapasie, więc pod robotą stawiłem się punktualnie, ale coś mnie tknęło, spojrzałem pod fotel.... a tam łańcuch napędzający obrócony o 180^..... W dodatku podczas przeszukiwania dostępnych w kufrze narzędzi nie znalazłem skuwacza... Dobrze, że w pracy przypomniałem sobie, że mam przecież na łańcuchu co najmniej 1 spinkę ;) Także na kilkanaście minut przed wyjściem uzbrojony w rękawice udałem się pod rower, rozpiąłem łańcuch, odwróciłem, spiąłem i... zadziałało. Od razu jechało się lepiej i żwawiej...
Średnie i kondycja w normie. Rano z mordewindem miałem 24.01 km/h (i to mimo problemów z łańcuchem!), w drodze z powrotem wyciągnąłem prawie 25, ale ze względu na odwiedziny u kuriera GLS i na poczcie, troszkę mi spadła.
Są też wieści na temat SLRa - jest już robiony, malowany ma być na czerwony metalowy, więc już się nie mogę doczekać :D


Kategoria Naprawy, Żółtek


  • DST 4.74km
  • Czas 00:12
  • VAVG 23.70km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

_

Poniedziałek, 30 maja 2011 · dodano: 30.05.2011 | Komentarze 0

Ożarów
AVG: 15.47 km/h ;) (nieważne ile w statsach, ważne, że to były TESTY roweru!)
MAX: 27.8 km/h

Zachciało mi się zmienić w niedzielę po południu napęd z kasety na piastę wielobiegową SRAM S7. Był tylko 1 powód tej zmiany: wbudowany hamulec - torpedo. Niestety, operacja wymiany skończyła sią fiaskiem po około 4-5 godzinach, bo kiedy już wszystko było pozakładane, nagle wyszło, że manetka sterująca biegami nie działa jak powinna, a próby zmiany jej na inną, zmiany linki, zmiany pancerza, kombinowanie z clickboxem (elementem zakładanym na ośkę piasty) - kompletnie nic nie dały. Późnym wieczorem, jak już zaczęły mnie atakować meszki, poddałem się... Odstawiłem rower do garażu... Ale jeszcze naszykowałem wszystko do zmiany z powrotem na kasetę. pech chciał, że tak jak o tym pomyślałem, to zacząłem działać w tym kierunku jeszcze późnym wieczorem. No i stalo się - podczas skuwania łańcucha, tuż przed podpięciem manetki - rozwaliłem skuwacz. I to był niestety koniec, bo końcówki skuwającej nie mogłem już odnaleźć w ciemnościach zapewnianej przez 2 marne żarówki. Musiałem udać się do rowerowego i zakupić, ale przy okazji zakupiłem równiez linki przerzutkowe i pancerz, więc przy okazji postaram się to koło jakoś podczepić jeszcze raz, o ile będzie taka potrzeba. A póki co, muszę jeździć jak za starych czasów, na 1 sprawnym hamulcu... I modlić się, aby ten wytrzymał podczas wycieczki do Gdańska na WPR.


Kategoria Awarie, Naprawy, Żółtek


  • DST 34.98km
  • Czas 01:27
  • VAVG 24.12km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

_

Piątek, 27 maja 2011 · dodano: 28.05.2011 | Komentarze 0

Ożarów <-> Warszawa
AVG: 24.72 km/h
MAX: 42.8 km/h

Przesadziłem z mięśniami w czwartek no i w piątek czułem, że są troszkę spalone, próbowałem je pooszczędzać trochę, ale i tak czułem się po porannej przejeżdżce wyraźnie zmęczony bardziej niż dzień przedtem.
Po południu jechało się prawie jak zwykle, chociaż wracałem przez Szyszkową. Pojechałbym przez Komorów i Pruszków, gdyby nie konieczność odwiedzenia poczty. Poza tym liczyłem też, że może pogoda bedzie sprzyjała i w sobotę dzisiaj ruszę się nad Świder, ale było na tyle nieciekawie i chłodniej jakoś, że sobie odpuściłem.


Kategoria Żółtek