Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 2.28km
  • Czas 00:06
  • VAVG 22.80km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Testowanie napędu na blacie 60T

Sobota, 3 września 2016 · dodano: 03.09.2016 | Komentarze 0

Ożarów
AVG: 24.07 km/h
MAX: 43.11 km/h

Po przymiarce jaką zrobiłem kilka dni temu odkręciłem stary blat 53T iw  jego miejsce po obu stronach krzyżaka wsadziłem 40T i 60T. W założeniu 60T na płaskie, 40 na górki. Oczywiście musiałem wyciągnąć bom z ramy jednak WD40 jak zwykle się sprawiło znakomicie i po kilku minutach mogłem sobie kręcić bomem jak tylko chciałem. Wysunąłem ca na oko o 1.5cm - myślałem, że będzie nieco mniej, ale niestety koło przednie zawadza nie tyle co o blat ile o łańcuch na nim, także  jestnieco dalej. Ponadto większy blat spowodował oczywiście większe naciągnięcie krótkiej dosyć przerzutki (starej ale jarej) Shimano Ultegra, dlatego dorzuciłem jeszcze 4 ogniwa.
Po tych wymianach wyjechałem na ulicę, udało mi się ruszyć z "3" bez zarzynania kolana i poleciałem. Ogólnie zmiana kasety z 8rz MTB na nieco uszosowioną 9rz już dodała rowerkowi nieco polotu, ale zmiana blatu spowodowała dodatkowe dołożenie szybkich biegów i jeszcze szybciej przekraczam te 25 km/h niż na 8rz MTB.
Jeśli chodzi o najszybsze biegi - 43 km/h miałem i byłem w stanie coś jeszcze kadencyjnie dorzucić więc jest przyzwoicie.
Oczywiście zostaje jednak problem z fotelikiem :] Czeka mnie dorzucenie karimaty (albo materacyka?) na tył, aby zredukować odległość między suportem a brzegiem fotelika, ale to już jutro. Jutro też założe nowy licznik i czujnik kadencji :)




  • DST 37.82km
  • Czas 01:32
  • VAVG 24.67km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem

Czwartek, 1 września 2016 · dodano: 01.09.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 24.54 km/h
MAX: 49.00 km/h

Jak zwykle, tam i z powrotem. I znów dzisiaj usłyszałem jaki to rower mam kompletnie niewidoczny. Jassssne.
Wszyscy mnie widza, tylko starszy pan - nie.





  • DST 39.11km
  • Czas 01:39
  • VAVG 23.70km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem

Środa, 31 sierpnia 2016 · dodano: 31.08.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 23.69 km/h
MAX: 50.27 km/h

Standardowo, nie licząc sklepów rowerowych tak jak wczoraj co troszkę mi obniżyło średnią.




  • DST 41.47km
  • Czas 01:44
  • VAVG 23.92km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem + market

Wtorek, 30 sierpnia 2016 · dodano: 31.08.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 23.90 km/h
MAX: 43.11 km/h

Ano tam i z powrotem jak zawsze. Po Kociewiu już nie byłem tak zmęczony jak w poniedziałek i nawet dobrze mi się jechało.
W drodze powrotnej market i w końcu zainwestowałem w skrzynkę na narzędzia :D




  • DST 1.89km
  • Czas 00:08
  • VAVG 14.17km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z Kociewa Kołem do miejsca noclegu

Niedziela, 28 sierpnia 2016 · dodano: 28.08.2016 | Komentarze 0

Starogard Gdański
AVG: 14.32 km/h
MAX: 26.95 km/h

Powiem tak - po objedzeniu się frytami i kiełbaską byłem tak zmęczony, że ledwo co jechałem.




  • DST 178.39km
  • Czas 06:58
  • VAVG 25.61km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kociewie Kołem - długa trasa

Niedziela, 28 sierpnia 2016 · dodano: 28.08.2016 | Komentarze 0

Starogard Gdański - Starogard Gdański
AVG: 25.57 km/h
MAX: 54.91 km/h

Wyjeżdżając z Ożarowa myślałem nawet o zmianie blatu z 5xT na 60T i nawet go wziąłem ze sobą, ale potem na miejscu przypomniało mi się o górkach i takich tam podjazdach i ostatecznie pojechałem na 5xT. I niestety, ale troszkę przez to straciłem ponieważ pierwsze kilkadziesiąt kilometrów było gdzie dokręcać i bardzo mocno mi brakowało szybkich przełożeń, a z kolei górki nie były takie straszne. Nie licząc jednej pod koniec, gdzie wyszło, że mam za bardzo odkręconą śrubkę L na przerzutce, w związku z czym spadł mi łańcuch poza kasetę przy próbnym wrzuceniu na 1 bieg (a wystarczał mi spokojnie 2), także... szkoda. Ale za to w planie jest przerobienie napędu z 1x9 na 2x9 i wymiana 5xT na 60T+40T + dodanie oczywiście przerzutki przedniej.
Co do samego przejazdu - jechało się fajnie, nie icząc kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu kilometrów okropnego asfaltu czy nawet betonowych płyt(!!!) po których po prostu nie dało się normalnie jechać. Pod tym względem Kaszeberunda wygrywa w przedbiegach. Z ciekawych rzeczy jakie mnie spotkały:
1. Próba wyprzedzenia przez pionowców na 110 kilometrze, akurat w chwili kiedy trasa skręcała w prawo. Udało im sie i prowadzący rowerzysta poleciał przodem, a reszta została na zakręcie wołając go z powrotem ;) Panowie dogonili mnie jakieś 5 kilometrów dalej, po czym zostali gdzieś na poboczu i potem już mnie niestety nie wyprzedzili, a co dogonili na punkcie to im uciekałem ;)
2. Zblewy. Tak jak chwalę motocyklistów i ratowników, tak OSP wyjątkowo popełnili jeden błąd, który mógł mnie kosztować zdrowie, albo i coś więcej. Mianowicie na przejeździe przez DK22 DW214 wstrzymywali ruch. Niestety chyba mnie któryś nie dojrzał. Wleciałem na skrzyżowanie na pojawiającym się żółtym, a tu z lewej wyjeżdża mi idealnie prostopadle kierofczyk skręcający z 214 w 22 w lewo. Hamulec, widzę jak zbliża się czarna blacha starego smroda golfa 1/2 i... Udało się mu uciec. UFFFFfffffffffff....... Dojechałem z rozpędu na koniec skrzyżowania, stwierdziłem strażąkowi, że milimetry.... Milimetry!!! Zmiana biegu, żeby dało się ruszyć i poleciałem dalej. Ale drodzy strażący - plsss... Wyślijcie kogoś na stronę drogi, z której mają nadjeżdżać uczestnicy maratonu. Wtedy będzie w stanie przekazać czy coś jedzie czy nie.
3. Coś mam nie halo albo z sakwą, albo z bagażnikiem, albo z czymś tam takim co hałasuje niesamowicie na gorszym asfalcie, a na lepszym "jedzie normalnie". Mimo prób zdemaskowania przez odcięcie koszyka na bidon oraz usunięcie lampek - nie udało mi się tego czegoś zidentyfikować :]
Ponadto przyznaję, że pierwsze 50-60km przejechałem na zbyt wielkim ciągu, przez co kolejne kilometry szły mi wyraźnie gorzej. A tak bardzo chciałem pędzić, bo "to tylko 170km". Ta, tylko.
Poza tym impreza na wysokim poziomie, podobnie jak i KaszebeRunda. mam nadzieję tylko, że w przyszłości wystąpię na niej na czymś amortyzowanym.




  • DST 5.47km
  • Czas 00:24
  • VAVG 13.67km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przejażdżka po Starogardzie Gdańskim

Sobota, 27 sierpnia 2016 · dodano: 27.08.2016 | Komentarze 0

Starogard Gdański
AVG: 13.41 km/h
MAX: 35.88 km/h
Tam i z powrotem na rynek na kolację.




  • DST 37.79km
  • Czas 01:27
  • VAVG 26.06km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem

Czwartek, 25 sierpnia 2016 · dodano: 25.08.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 25.86 km/h
MAX: 47.28 km/h

Standardowo tam i z powrotem, w miarę szybko jak się tylko da. Co ciekawe w drodze powrotnej mimo Książęcej pod górkę udało mi się spokojnie podwyższyć średnią z 25.30 km/h do 25.86 km/h. Czyli jest nieźle. Poza tym chyba moje wczorajszo-wieczorne dłubanie z śrubokrętem przy przerzutce coś poprawiło bo przerzutka stęknęła mi dzisiaj tylko raz przy wrzuceniu "9" ale delikatnie, bez blokowania korb.




  • DST 39.54km
  • Czas 01:37
  • VAVG 24.46km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem + market

Środa, 24 sierpnia 2016 · dodano: 24.08.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 24.36 km/h
MAX: 49.90 km/h

Dzisiaj niestety trochę wolniej - musiałem odwiedzić bank po drodze i też jakoś jechało mi się chwilami nieco wolniej.
No i zdarzyło mi się podczas jazdy zakleszczenie na 9 biegu, zobaczymy czy moje odkręcenie śrubki przy przerzutce pomoże.




  • DST 38.37km
  • Czas 01:30
  • VAVG 25.58km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem + market

Wtorek, 23 sierpnia 2016 · dodano: 23.08.2016 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 25.50 km/h
MAX: 51.13 km/h

Do roboty miałem średnią 26.52 km/h :D Czyli jest bardzo wyraźny psotęp, zmiana napędu dodała mi skrzydeł.
W drodze z powrotem niestety trochę to spadło, ze względu na market i objuczenie, ale i tak na swojej ulicy 40 wykręciłem jak zwykle. Czyli jest siła i moc.