Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 40.78km
  • Czas 01:39
  • VAVG 24.72km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

_

Sobota, 25 czerwca 2011 · dodano: 25.06.2011 | Komentarze 0

Ożarów->Warszawa->Komorów->Pruszków->Ożarów
AVG: 24.60 km/h
MAX: 46.64 km/h (Łopuszańska z dokręceniem)
AVG CAD: 80
AVG HR: 133
MAX HR: 150
KCAL: 1034

Pojechałem do roboty dodać pamięci RAM do jednego z serwerów. Droga do była całkiem znośna, jechało się przyjemnie, dokuczał nieco wiatr, no i byłem i jestem jeszcze wyżyłowany po wyjazdach - wczorajszym i przedwczorajszym... Dlatego starałem się oszczędzać na tyle ile się da, ale nie wyszło mi to najlepiej chyba. na szczęście ruch był dość mały, więc uniknąłem korków, blaszki też nie stały gdzie popadnie, ale jednak mogłyby się ruszać z tego zielonego szybciej. Droga z powrotem miała być szybsza, ale... wiaterek robił co tylko mógł aby mnie zatrzymać i niestety, ale udawało mu się... O ile były miejsca gdzie trzymałem 32-34 km/h tak zaraz po Warszawie zaczęły się schodki... I to coraz większe, ciągnące się do Pruszkowa, a potem do Piastowa... I do Ożarowa... Dopiero u siebie udało mi się powrócić do standardowej prędkości przelotowej, ale też tylko na moment... I znów wiaterek... Także pogoda była kiepska.
W planie na dzisiaj mam jeszcze skrócenie rury kierownicy, a potem czeka mnie próba regulacji hamulca hydraulicznego z przodu, bo jednak minimalnie ociera... Minimalnie, ale jednak słychać podczas jazdy. Niby nie przeszkadza i wiele nie szkodzi, ale. Jest. Nadto ze względu na założenie materaca na fotelik zmniejszytłem o około 1cm odległość tyłka od supportu, więc czeka mnie mała próba wyciągnięcia o ten 1cm rury booma z ramy... Oby się udało i to bez szwanku dla napędu i ramy potem. Wolałbym aby nic mi wyleciało podczas jazdy :]
Aha i jeszcze ważna kwestia - po ząłożeniu przedniej przerzutki skończyło się zlatywanie łańcucha z blatu :) I to nawet tam, gdzie robotniczkowie zrobili wszystko, aby było nierówno, czyli w miejscu skrzyżowania Kleszczowej z Al.Jerozolimskimi.


Kategoria SLR



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!