Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 19.47km
  • Czas 01:46
  • VAVG 11.02km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Szczecinie - zwiedzanie

Piątek, 24 sierpnia 2012 · dodano: 24.08.2012 | Komentarze 0

Szczecin
AVG:11.00 km/h :)
MAX: 43.54 km/h (jedna z górek)
AVG CAD: 56

Zwiedzanie, czyli i prędkości mniejsze i jakoś takie mniejsze parcie na pedały... Ale! Jak się pojawił jakiś szoszonek co to próbuje pokazać swoich sił :DDDD to po kilkunastu sekundach zostawiłem go z tyłu ;)
Miasto wygląda na fajne, ale jazda po nim w niektórych "zabytkowych miejscach" bywa utrudniona przez wszechobecny BRUK. I to BRUK taki kociołbowaty. Ciężko po tym przejechać, wszystko się trzęsie... Dobrze, że mają fajne górki, na które można się powspinać, aby za chwilę zlecieć w dół z maksymalną dozwoloną ;)
Z regulacji: gdzieś po drodze musiałem doregulować tylny hampel. Jednak te ostatnie deszczyki i duża ilość hamowania zrobiła w swoje... Obciążenie też zrobiło swoje... No i sprawna dynamiczna jazda też wymaga dodatkowego hamowania czasami.


Kategoria Regulacje, SLR


  • DST 31.35km
  • Czas 01:53
  • VAVG 16.65km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Szczecina i w Szczecinie

Czwartek, 23 sierpnia 2012 · dodano: 24.08.2012 | Komentarze 0

Ożarów->Warszawa...Szczecin
AVG: 16.63 km/h
MAX: 42.70 km/h
AVG CAD: 68
Puls mierzony częściowo, więc brak danych.

Na dworzec wyjechałem około 8 rano z minutami. Obawiałem się problemów z przejazdem, nie wiedziałem jak sprawdzi się SLR z takim obciążeniem i w ogóle co będzie na miejscu. Na szczęście obawy były nieuzasadnione. SLR co prawda zachowywał się dziwnie z powodu zzłego rozmieszczenia bagażu, który mu się tam i siam przemieszczał na boki, ale mimo to bezproblemowo dostałem się na dworzec.
Potem było szybkie przemieszczenie się na peron, wreszcie zajmowanie miejsca w pociągu - na szczęście wywiad jaki wykonałem tydzień wcześniej okazał się być aktualny i nasze rowerki zmieściły się tam gdzie powinny czyli w przedziale rowerowym.
Szczecin - takie sobie spore miasteczko. Droga do akademika zajęła nam dłuższą chwilkę, ale prowadziła przez ładny park, kilka niezłych śmieszynek asfaltowych no i oczywiście - górki i dolinki, co już było nieco mniej miłe i wymagało nieco cięższej pracy nóżek...
Wieczorkiem była pizzeria, był dojazd do niej i powrót i cały czas się zastanawiam co za mądrala wymyślił wielkie kocie łby na takim podjeździe jak tu widziałem, coś o pochyleniu jak na Książęcej + bruk... Okrrropne, do tej pory dostaję rzucawki ;P


Kategoria SLR


  • DST 39.58km
  • Czas 01:48
  • VAVG 21.99km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem +MM+Real

Środa, 22 sierpnia 2012 · dodano: 22.08.2012 | Komentarze 0

Ożarów<->Warszawa
AVG: 21.89 km/h
MAX: 38.63 km/h
AVG CAD: 75
AVG HR: 135
MAX HR: 166
KCAL: 1157

Mam dosyć kierowców i kierofcuf. Rozumiem, ze wakacje skońcozne, ale robić z tego powodu megakorki gdzie się tylko da? Ludzie, zlitujcie się... Ja rozumiem, że wy na wycieczki jeździcie z rana, relaksujecie się w swoich autkach i podziwiacie widoki ziewając z nudów... Ale są ludzie co jadą do pracy i chcą przejechać. Że wam się nie chce ich przepuścić - tego kompletnie nie rozumiem. Wiem, że dla was trudne jest zrozumienie z kolei, jak można jechać do pracy na rowerze, ale wierzcie mi, zę tak jest łatwiej, szybciej, wygodniej, a w dodaktu dojeżdża się do pracy nie po to aby siedzieć/leżeć przy biurku i popijać kawę, ale po to aby (uwaga!) _pracować_. Zamiast pić drugą kawę i czytać fejsgówno z rana - można zająć się pracą. :P

Poza tym to wmordewind. I to w drodze do MM w ciągu dnia pracy i to w trakcie powrotu i to jeszcze na DK2 zachwycił mnie swoim pojawieniem się ostry siekący deszczyk, przez co musiałem chwilę przeczekać pod wiaduktem na S8. (chociaż raz mi się to skrzyżowanie przydało...).
A jeśli chodzi o dzisiejszy "power" to jest/było znacznie lepiej, podejrzewam, że wczorajsze spadki mocy były spowodowane brakiem potasu - w każdym bądź razie dzisiaj rano jechało się nieźle. Szkoda tylko, że rozwaliłem nieco stopy początkowo nowymi butami... Okazały się być nieco do kitu no i czeka mnie zabawa w kombinowanie z położeniem blokół na nich, albo sprzedaż... Zobaczymy co się da zrobić.

A póki co - pakowanie i jutro z rana wyjazd na wschodni - cel: Zlot Rowerów Poziomych w Szczecinie :)

Zakupy: linki do mocowania bagażu.


Kategoria SLR, Zakupy


  • DST 33.24km
  • Czas 01:25
  • VAVG 23.46km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem +Tesco

Wtorek, 21 sierpnia 2012 · dodano: 21.08.2012 | Komentarze 0

Ożarów<->Warszawa
AVG: 23.39 km/h
MAX: 38.34 km/h
AVG CAD: 78
AVG HR: 136
MAX HR: 162
KCAL: 921

Na wstępie: do anonima "nieporozumienie" - się nie podoba to bloga czytać nie musisz, nikt ci nie każe. A ja sobie nie życzę podobnych wpisów na moim blogu.

Rano zrobiło się kiepsko. Korki, korki, korki, koreczki... I te młotki co jeżdżą na motorkach, co próbuja na 2 pasmowej jezdni zrobić sobie korytarz.... z lewej strony lewego pasa. I potem taki zaskoczony kierowca samozłomu odbija na prawą stronę pasa, akurat w chwili, kiedy go wyprzedzam... Albo dureń na motorku, który koniecznie musi wyprzedzić mnie z róznicą prędkości tak na oko 50 km/h w odlegości 30cm. On co prawda by nie chciał być wyprzedzanyw ten sposób przez tirolota, ale czemu nie miałby zrobić takiej "przyjemności" innemu Użytkownikowi dwóch kółek?
Poza tym wczoraj się zjarałem wieczorkiem, dzisiaj brakowało mi pary i musiałem zwolnić... Coś mi nogi gorzej chodziły.
Były też dzisiaj zakupki w wiadomym markecie, trochę spożywcze, trochę mniej. No i koniecznie Brico - cybanty. A przy okazji 2 małe śrubokręciki do kompletu, płaski i krzyżak, w miejsce krzyżaka samego.
Wyjeżdżając spod marketu miałem też lekki przedsmak tego co mnie czeka za kilak dni - obładowany sprzętem i zkaupkami rowerek przyspieszał "tak sobie". Utrzymywanie prędkości także było trudniejsze. na szczęście hamowanie nadal jest proste dla tarczówek :)

Nowe bloki są już na nowych bucikach, czekają na I test...


Kategoria SLR, Zakupy


  • DST 44.52km
  • Czas 01:54
  • VAVG 23.43km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem + LS

Poniedziałek, 20 sierpnia 2012 · dodano: 20.08.2012 | Komentarze 0

Ożarów<->Warszawa
AVG: 23.30 km/h
MAX: 39.19 km/h
AVG CAD: 77
AVG HR: 146
MAX HR: 171
KCAL: 1362

Power :) Po prostu znakomicie mi się dzisiaj powoziło... I to zarówno w drodze do, jak i z Warszawy. Co prawda w drodze do centrum po robocie mialem pewne wrażenie, że poweru mi jednak brakuje, ale to była kwestia wmordewindu i wirów powietrznych tu i ówdzie... No i te korki i samozłomy, które parkują sobie na środku ulicy... Poza tym byłem w Cyklopie, kupiłem bloki do SPDów, jutro czeka mnie ich zakładanie i testowanie. na pewno zmiana dobrze zrobi, bo chwilami mam wrażenie (ciągnąc pedał), że zaraz wyrwę stopę z buta, co nie wpływa pozytywnie na siłę i szybkość kręcenia :/
Na szczęście jak się okazało nie muszę wydawać kasy na nową kasetkę i łańcuch, więc nieco kasy mi zostanie w kieszeni i przyda się na pewno na wyjeździe... :)
Aha, jeśli chodzi o średnią to cóż... Warszawka wróciła z wyjazdów i się porobiły koreczki niestety :]


Kategoria SLR, Zakupy


  • DST 4.27km
  • Czas 00:16
  • VAVG 16.01km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Testy i odwożenie Antona

Niedziela, 19 sierpnia 2012 · dodano: 19.08.2012 | Komentarze 0

Ożarów
AVG: 16.22 km/h
MAX: 35.82 km/h
AVG CAD: 65
AVG HR: 112
MAX HR: 151
KCAL: 108

Ponieważ w piątek wieczorem sobie polaminowałem, więc wczoraj było wygrzewanie na sloneczku, a dzisiaj jazdy testowe. I o ile po drodze było kilka torów/worów, krawężniczków i innych typowych dla polaczkowa przeszkód drogowch - o tyle jakoś nie ucierpiało na tym moje laminowanie. Trzyma się sztywno, nie reaguje na żadne próby wybijania etc, więc na Pomorzu powinno być dobrze.
Przy okazji wczoraj udało mi się zdjąć tylne hampel wibrejkowy i lewą tulejkę spod łożyska ślizgowego, a dzisiaj Anton wyciągnął żabką prawą :D (dzięki!)


Kategoria SLR


  • DST 58.15km
  • Czas 02:34
  • VAVG 22.66km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na zakupy i po bilety + Banacha

Piątek, 17 sierpnia 2012 · dodano: 17.08.2012 | Komentarze 0

Ożarów<->Warszawa
AVG: 22.65 km/h
MAX: 37.36 km/h
AVG CAD: 77
AVG HR: 141
MAX HR: 174
KCAL: 1743

Zamiast śniadania było Banacha. A zamiast popitki - prawie że awantura z dwoma pacjĘtami, którzy nie rzumieją, że nie są sami i że jak przychodzą to na określoną godzinę... I że pewnie przed nimi są apcjenci, którzy mieli być przyjęci jako pierwsi (bo tak się składa, ale ja ten termin "otworzyłem" w rejestracji). Koniec końców piekło rozwiązała Pani Doktor, chwała jej za to, a stary dziadyga mógł tylko popatrzeć jak właściwa osoba zajmuje gabinet ;D
Ale swoją drogą - my młodzi mamy ustępować starym, a starzy mają nas w dupie?! Takiego wała!
Potem poleciałem popatrzeć na podciąg... Zanim ten podjechałz jadłem jako takie śniadanie w B*rdel Kingu, zupełnie dobre robią tam żarcie trzeba przyznać. Wszelkie gówna z maka się nie umywają nawet do tego...
I wreszcie wpadłem na peron, gdzie... przyłapałem na goracym uczynku kolejneg starego dziada palącego gdzieś opodal schodów. Tfumaczył się, że on ma chore nogi i chodzić nie może. Gdyby tak każdy miał ajkaś dolegliwość i czegoś nie mógł... Zresztą przecież niedawno, na jednym z peronów szczał publicznie.... kolejorz - jakiś zwiążchol. Więc skoro on, kolejorz może, to stary dziadyga nie może sobie dymka puścić jak człowiek - tam gdzie zechce? :>

W ogóle to dzień wcześniej wymieniłem klocki hamulcowe z przodu, wymieniłem linke i pancerz z tyłu, podregulowałem ichni tylny hampel no i jeździs ię zupełnie dobrze, chociaż ten tylny musi się jeszcze dotrzeć, bo chwilami to bardziej trze niż hamuje. Za to dotarcie przedniego było praktycznie błyskawiczne.
Poza tym byłem w kilku miejscach, kupiłem nowe buty Bontragera pod SPDy i do tego nakrętki do zalaminowania w ramach stworzenia nowego mocowania bagażnika. No i czeka mnie wielkie pakowanie na dniach pod wyjazd na ZLOT... ;)


Kategoria SLR, Zakupy


  • DST 32.91km
  • Czas 01:22
  • VAVG 24.08km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem

Wtorek, 14 sierpnia 2012 · dodano: 14.08.2012 | Komentarze 0

Ożarów<->Warszawa
AVG: 24.05 km/h
MAX: 42.56 km/h
AVG CAD: 81
AVG HR: 132
MAX HR: 168
KCAL: 836

25.78 km/h AVG z rana :D Piekna opcja, naprawdę mi się dobrze dzisiaj jechało z rana, chociaz obawiałem się deszczu. Na szczęście ten nie padał, więc dojechałem suchy. Dopiero po południu zrobiło się tak sobie z pogodą, początkowo deszczyk, a kiedy wychodziełm się rozejrzeć około 17 - już padąło tak, że musiałem odczekać, aż przestanie. A i tak kiedy wyjeżdżał było dosyć nieprzyjemnie. Dopiero na wysokości DK2 przestało mnie zawiewać i dało się normalnie jechać. Niestety deszczyk zorbił swoje, klocki wyżarło, także hamowanie "tyłem" zrobiło się dosyć niemiłe, a co gorsza już w miasteczku wyszło na jaw, że ten przedni też stuka i ledwo co łapie... Czyli czeka mnie rozbiórka obu hampli i sprawdzanie co tam się dzieje, czy to już na pewnow ymiana klocków czy jeszcze można coś podkręcić. Chociaż i tak przed wyjazdem na ZLOT planuję wymianę klocków, aby gdzieś tam na Pomorzu nie znaleźć się w dziwnej i głupie sytuacji, że nie mam jak ani czym zahamować...


Kategoria SLR


  • DST 64.57km
  • Czas 02:40
  • VAVG 24.21km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem + Sobieskiego + Dolna

Poniedziałek, 13 sierpnia 2012 · dodano: 13.08.2012 | Komentarze 0

Ożarów<->Warszawa
AVG: 24.11 km/h
MAX: 45.51 km/h (Wilanowska)
AVG CAD: 82
AVG HR: 147
MAX HR: 173
KCAL: 1957

Zimno. Z rana zimno, a potem tylko troszkę cieplej. Długie spodnie niestety, a krótkie odstawione... Czyzby nawrót zimy? A może globalne ocieplenie atakuje? :P Kiepsko się jeździ w długich, wolałem cieplejsza porę i krótkie gatki, no ale cóż robić...
Droga do roboty standardowo, poszło błyskawicznie, średnia powyżej 24. Potem po kilku godzinach przerwy szybki przelot na Sobieskiego i z powrotem... Przy czym w drodze z Sobieskiego do roboty postanowiłem popytać kogoś jeszcze o coś no i przeskoczyłem na Dolną... No i co ciekawe, z Dolnej poleciałem do roboty nie przez Racławicką, ale Puławską do Wilanowskiej. Ot, tak dla odmiany i zrobienia dodatkowo kilku kilometrów. Co ciekawe, droga wygląda na dosyć szybką,a na epwno pozbawioną takich worów-torów jakie są na Wołoskiej, gdzie aby przejechać to tzreba zwolnić, inaczej można zaliczyć lot w kosmos... A i tak mnie to nie ocaliło przed problemem... O problemie dowiedziałem się dopiero jadąc do centrum z roboty... jechało mi się ciężko, jakby coś mnie hamowało, nie wiedziałem czy to kwestia wiatru, czy nagły opad pałeru... Tętno spore, nogi dają sporo z siebie, a prędkość 22-27... A powinno być wyżej, zwłaszcza na zjeździe z górki... Więc o co chodzi? Dopiero na Nowowiejskiej przeprowadziłem rowerek z przednim kołem w górze - hamuje... Jakby tyłem... Ale klocki na hamulcu mechanicznym lekko oddalone od tarczy... Spojrzałem na oponę i... Zobaczyłem. Opona dotykająca lewej części ramy... Czyli na jakimś wyboju nastąpiło wybicie ośki koła z haka... Poluzowałem, dokręciłem, zacisnąłem szybkozamykacz i wygląda na to, że jest ok. na pewno prędkość powrotna z Nowowiejskiej do domu była już standardowa - na '7' i na liczniku widziałem 3x km/h. Czyli w normie.
Innymi objawami tego problemu było jeszcze kiepskie wchodzenie łańcucha na większe blaty - co też mogło świadczyć o przekrzywieniu koła w osi.

Jeśli chodzi o zakupy to dętka do Kojaka i nowe stery - na łożyskach igiełkowych - do SLRa. Te co mam się zaczynają psuć, poluzowały się i działają już odrobinę gorzej niż za czasów nowości. Niestety brak amortyzacji zrobił swoje i to walenie nieamortyzowanym przednim kołem o wory-tory i inne przeszkody jak studzienki kanalizacyjne na drogach - zrobiły swoje.


Kategoria Regulacje, SLR, Zakupy


  • DST 59.40km
  • Czas 02:29
  • VAVG 23.92km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem + Żurawia + Dolna

Piątek, 10 sierpnia 2012 · dodano: 10.08.2012 | Komentarze 0

Ożarów<->Warszawa
AVG: 23.90 km/h
MAX: 40.59 km/h
AVG CAD: 83
AVG HR: 141
MAX HR: 169
KCAL: 1705

Poranek był całkiem fajny. Przyzwoicie mi się jechało, pędziłem i to naprawdę ostro chwilami. Nawet kierofcy mi jakoś nie utrudniali życia i dalo radę się przecisnąć tam gdzie tylko była taka opcja. Trochę czasu straciłem tylko z rana przed nadgorliwców zwanych "straż wiejska" na SObieskiego, co odesłali mnie ze ślicznego asfaltu na popieprzoną kostkę dauna. A potem to już poleciało w zasadzie błyskawicznie i nawet nie musiałem specjalnie walczyć o swoje na asfalcie.
Po południu wybrałem się do centrum, ale nie zabawiłem tam długo... Jednak prędkość z jaką znalazłem się tam... Kurczak 20 minut z Okęcia na okolice Marszałkowskiej, no no... Miałem nieżły dopalacz chyba... ;) Niestety po wylocie na Jerozolimskie, po stwierdzeniu, że uparałem klamkę w czymś, zdecydowałem się na zjazd na bok no i... wybrałem zły - zbyt mały - kąt najazdu na krawężniczek... jak mi kółko przednie odkoczyło na bok to tylko zdązyłem się podeprzeć prawą ręką i... Podnosiłem się z ziemi ;) ufff, dobrze, że to nie pionowiec, bo z tego jakbym spadł to... szczęka do wymiany u protetyka pewnie ;] A tak, chwilka regulacji przedniego kółeczka i można jechać dalej :D


Kategoria SLR