Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi storm z miasteczka Ożarów Mazowiecki. Mam przejechane 57655.94 kilometrów w tym 214.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.31 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy storm.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 13.87km
  • Czas 00:33
  • VAVG 25.22km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do marketu i z powrotem

Niedziela, 7 lipca 2013 · dodano: 07.07.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 25.19 km/h
MAX: 32.08 km/h

Wyjazd po jeszcze jedną obejmę do "podpieracza" kierownicy - oczywiście mniejszą. Przy okazji "kontrola trakcji" uczyła sie obsługi tego dziwnego rowerka, sztuki prowadzenia go i takich tam - zupełnie jak wczoraj. Dzisiaj szło trochę lepiej, wyczucie jest już całkiem w porządku, aczkolwiek i tak celowo wjeżdżałem w takie miejsca gdzie są nierówności, aby pokonywanie takich rzeczy w przyszłości było jeszcze lepsze.
I tak jak się spodziewałem, reakcje otoczenia są jeszcze bardziej żywiołowe niż w przypadku SLRa :D Żółtek po prostu rzuca się w oczy jeszcze bardziej ;)


Kategoria Żółtek


  • DST 7.29km
  • Czas 00:16
  • VAVG 27.34km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Testy i przejażdżka na Zółtku

Sobota, 6 lipca 2013 · dodano: 06.07.2013 | Komentarze 0

Ożarów
AVG: 27.08 km/h
MAX: 38.17 km/h

A było to tak. Zamontowałem wczoraj karimatę, ale się odkleiła, więc dzisiaj przykleiłem ją jeszcze raz. Potem zamontowałem "podpieracz" kierownicy, aby tak nisko nie opadała na brzucho i na koniec zamontowałem nową podstawkę pod licznik. Sprawdziłem wszystko i... wyjechałem. Pierwszy krawężnik i takie dziwne wrażenie, że za mocno reaguje, ale... jadę dalej. No i tak zakręciłem kółeczko i poleciałem dookoła kwartału. Pod wiaterek to szło tak dziwnie, ale mimo to parłem do przodu i szukałem kolejnych problemów, ale nie mogłem ich znaleźć. Po kilkuset metrach wyłapałem zawadzanie udami o ów "podpieracz", ale to się da pewnie zrobić i leciałem dalej. Prędkość pod wiatr była taka sobie, 27-28 km/h, a ja patrzyłem jak toto reaguje na prostej. W sumie jako tako leci. Po zakręcie sprawdzałem reagowanie na sterowanie, ale toto jest stabilne i całkiem dobrze się prowadzi. Czuć jednak, że suport jest zdziebko niżej niż w SLRze, co przekładać się będzie pewnie na nieco większy opór czołowy (ale nie całkowity pewnie!), ale i z kolei lepszą pracę organizmu na podjazdach. Po drugim zakręcie rola wiaterku jakby zanikła, a ja przyspieszyłem, wlazłem na '8', ostatni już bieg (11z z tyłu na 20" kole) i doładowałem. 38 km/h uzyskałem, ale wiem, że na prostej dam radę pewnie do 40 km/h dobić. Tyle, że to już niestety koniec i na zjazdach z takiej Wilanowskiej nie będę w stanie dociągnąć do tych 50, a o 60 mogę od razu zapomnieć. Szkoda. Tą prostą ciągnąłem ile mogłem, bez wysilania się, ale i tak przelotowa 35 km/h :) Zdaje się, że kuferek robi swoje i aerodynamika dzięki niemu jest ciutkę lepsza.
Poza tym sprawdziłem w działaniu ową manetkę do tylnej przerzutki, obecnie wydaje się działać jednak całkiem dobrze, tylko po prostu dźwignia jest jakby nieco krótsza i wymaga krótszego oddziaływania siły podczas zmieniania biegu na słabsze przełożenie (większą tarczę).
Hamulce:
- przód hamuje tak sobie. Nie wiem czy to kwestia rozciągania linki czy czego tam, ale słabo to idzie. A z kolei nie chcę zabierać przedniego koła z SLRa jeszcze i wsadzać tarczowego...
- tył z kolei hamuje jak żyleta, muszę sprawdzić na ile klocków jeszcze starczy, bo to chyba hampel do którego nie mam zmiany (Hayes MX4). Ewentualnie wsadzę BB7, które obecnie są zbędne na SLRze z tyłu.
Ogólnie Żółtek prowadzi się dosyć szczególnie. Krótsza baza kół niż poprzednio i krótsza niż w SLRze. Jest przez to zwrotny, ale za to jak się delikatnie poruszy kierownicą to potrafi odskoczyć i wymaga deikatnego obchodzenia się z nim. Na tej krótkiej trasie nie miałem z nim w zasadzie problemu.
Jesli chodzi o zachowanie zawieszenia - poprawne, przód wybiera to co może, tył radzi sobie bezproblemowo, ale mam wrażenie, że w momencie wpadnięcia na jakiś wertep, rowerkiem buja trochę dół-góra na obu kołach. Do sprawdzenia jest czy przy większym obciążeniu kufer nie będzie ocierał o tylne koło.
I niestety, ale rowerek jest dosyć wysoki, na SLRze zatrzymywałem się z przyjemnością dotykając całą powierzchnią stopy podłoża, a tu niestety na to jest za wysoko, muszę wyciągać paluszki.


Kategoria Żółtek, Remonty


  • DST 41.30km
  • Czas 01:40
  • VAVG 24.78km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy i z powrotem

Piątek, 5 lipca 2013 · dodano: 05.07.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG i MAX nieznane, bo brak licznika.

Takie tam. Próbowałem jazdy bez materacyka, ale jakoś to dziwnie wychodziło i twrado było i wmordewind i zmęczenie po wczorajszym i... Tyle.
Zakupy: podstawka pod licznik, karimata i obejmy do kierownicy do VG3, taśma dwustronna. Karimata już przyklejona, jutro ciąg dalszy zabaw z kierownicą i licznikiem, oby udało się go odpalić. A najlepiej oba.
Zastanawiałem się też nad manetką do tylnej przerzutki, ale to za duży wydatek teraz, przed Mazurami. Może jakoś po, albo po przełomie miesiąca.


Kategoria SLR, Zakupy


  • DST 60.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 24.83km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem

Czwartek, 4 lipca 2013 · dodano: 04.07.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
Brak danych z licznika bo Sigmoszajsowi BC1009 padł przewód. Przetarł się jakoś czy nadciął przez kierownicę.
Nie chce mi się kupować nowej podstawki, więc będę reanimował tą co mam. Może to pomoże i zadziała to jakoś, a jak nie to nie wiem. Może uda mi się jeszcze odpalić 1909? Zobaczymy.
Ze względu na wmordewind i to taki większy jazda do była taka sobie i w ogóle nie chciało się aż kręcić. Za to droga z powrotem... No no, nie wiedziałem, że mam jeszcze tyle pałera, chociaż i tak to nie było to, co być powinno.
Regulacje: podregulowałem przedni i tylny hamulec, chociaż tył to chyba aż za bardzo bo wystarczy byle dotknięcie klamki i już hamuje, więc ciutkę przesadziłem chyba. Sprawdziłem też położenie na foteliku bez materacyka, ale nie jest w jakiś sposób szczególnie lepiej, więc albo coś się pieprzy z fotelikiem kompletnie, albo ja już jestem tak powyginany i pokrzywiony, że nie umiem usiąść i jeździć prosto ;]


Kategoria Regulacje, SWB


  • DST 63.03km
  • Czas 02:25
  • VAVG 26.08km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem przez Banacha i Centralny

Środa, 3 lipca 2013 · dodano: 04.07.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 25.43 km/h *
MAX: 43.62 km/h

* Niestety szanowny sigmoszajs 1009 się jakimś cudem zresetował na Banacha, więc odległość i średnią musiałem pomierzyć własnoręcznie i przy pomocy mapsów pewnej szpiegującej firmy.
Jechało się nawet nawet, niestety wialo nie z tej strony co powinno więc dojazd do centrum był taki sobie, trochę lepiej było już z Banacha, nie czuło się już takiego wiatru i ciągnąłem ile mogłem. Na szczęście w drodze z powrotem wiatr się nie zmienił i tak jak mi wcześniej przeszkadzał, tak teraz nieco pomagał.
Niestety ciągle jest coś nie tak. Albo mam krzywe plecy, albo krzywy fotelik albo jedno i drugie i nie wiem właściwie co jest grane. Ktoś po prostu musi usiąść i sam zobaczyć, bo ja już nie wiem kompletnie co się dzieje. A jazda na 2/3 szerokości fotelika to nie jazda. Czuję, że nie siedzę tak jak powinienem - tylko jakby z boku, z prawej strony. I też jakoś moje mięśnie pleców zapierają się bardziej jakby o lewą część, a nie o całą szerokość tak jak powinny.


Kategoria SLR


  • DST 77.27km
  • Czas 03:14
  • VAVG 23.90km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem przez Centralny

Niedziela, 30 czerwca 2013 · dodano: 30.06.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 23.87 km/h
MAX: 55.62 km/h

Chciałem dzisiaj pobić rekord prędkości maksymalnej na Wilanowskiej. Niestety, mimo wielkich chęci i taktycznego dobrego podejścia, przez ten [...] wmordewind, udało mi się go tylko wyrównać do tego co miałem na Kaszebie. I to pomimo tego, że waliłem w pedały ile tylko się dało. Kiepsko. Ale i tak AVG mimo jazdy z wmordewindem miałem równe 26km/h.
Niestety droga z powrotem była ciutkę gorsza, a kiedy już wyjeżdżałem z miasta wiedząc, że na zachodniej nie kupię biletu bo korki niesamowite, to stwierdziłem, że rano nie ma co, mogą się dziać dziwne rzeczy i jednak lepiej postać w kolejce. Tylko nie na zachodniej, ale na centralnej. Trochę dalej, to fakt, ale nim zdążyłem na dobre skorzystać z telefonu - już byłem obsługiwany. Nie ma to jak kilkanaście kas a nie dwie. Niestety, kolejne podejście do drogi z powrotem było jeszcze gorsze no i... cóż. Średnia wyszła taka jaka jest. To chyba zresztą wina nie tylko wmordewindu, ale i pewnego przetrenowania jakie mi doskwiera po tych 300...


Kategoria SLR


  • DST 83.84km
  • Czas 03:25
  • VAVG 24.54km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem + śródziemie + spotkanie

Piątek, 28 czerwca 2013 · dodano: 28.06.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 24.42 km/h
MAX: 48.13 km/h

Dawno nie wyjeżdżałem z domu tak wcześnie rano. Czwarta trzydzieści, a ja przy bramie, dziesięc minut potem gdzieś na trasie... Myślałem, że się nie wyrobię na szóstą, ale o dziwo byłem godzinę później pod firmą. Po prostu zastosowana trasa idąca Dźwigową i Wilanowską o tej porze jest szybsza niż inne, ze względu na migające światła :) Gdyby jeszcze nie zmęczenie, to pewnie miałbym lepszą średnia, ale i ta jaką uzyskałem jest znakomit a- ponad 27 km/h. I to tak z rana :)
Po południu pokręciłem się po mieście co obniżyło mi średnią, a wreszcie po spotkaniach wieczorkiem poleciałem do domu. Niestety byłem na tyle juz zmęczony, że nie udało mi się utrzymać '6' biegu i musiałem korzystać z '5', chociaż i tak było całkiem przyzwoicie. Zobacyzmy co będzie po superkompensacji - zamierzam bowiem dać odpocząć nogom i sobie jutro i wyjechać na rowerze ponownie dopieor pojutrze.
Regulacje - delikatne podkręcenia wibrejka i mechanika z przodu. Ale i tak czeka mnie zabawa z imbusem - jak nie pojutzre to pewnie we wtorek.


Kategoria SLR, Regulacje


  • DST 50.58km
  • Czas 01:59
  • VAVG 25.50km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy i z powrotem (sródziemie)

Czwartek, 27 czerwca 2013 · dodano: 27.06.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 25.43 km/h
MAX: 46.35 km/h

Całkiem przyjemna jazda, na testowej Floriana było 24, chwilke potem 25, ale czułem jednak i czuję zmęczenie w nogach. I te po wczorajszym i ciągle po trzysetce. Chyba powinienem odpoczywać ciągle, bo się przetrenowałem, ale kurcze nie chcę płacić za przejazdy do roboty i w inne miejsca, jesli mam sprawne nogi, które są w stanie mimo wszystko dostarczać mnie w podobnym czasie, i zawsze na siedząco jeszcze bliżej. I bez konieczności przesiadek. I bez czekania na przystankach. I bez kłócenia się. I przepychania do wolnego miejsca. I bez SMRODU, którego nienawidzę. A wszczególności smrodu u pie... palaczyków, nabierających ostatniego smroda z peta tuż przed wejściem do autobusu/tramwaju/pociągu i wydmuchującego go w twarz innym pasażerom...
Poza tym jeździ się fajnie, mimo tego zmęczenia w nogach nogi sobie radzą i o dziwo włączają coraz częściej '6' więc jest miło. Zwłaszcza, że to "dopiero" koniec czerwca. A co będzie w sierpniu i wrześniu? Robot? ;) No niestety pewnie nie. Musiałbym mieć velocara...
Do regulacji w SLRze są wibrejki z tyłu - póki co chyba jeszcze bez wymiany klocków, bo te jeszcze są jako takie, a do tego z przodu trzeba będzie dokręcić chyba baryłki z obu stron tarczy. Aaaa i dzisiaj nasmarowałem łańcuch, bo po tych ulewach jakie skąpały jego i mnie w ostatnich dniach, słychać było już większe szmery napędu.


Kategoria SLR


  • DST 58.46km
  • Czas 02:29
  • VAVG 23.54km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy i z powrotem przez Komorów

Środa, 26 czerwca 2013 · dodano: 26.06.2013 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa - Komorów - Pruszków - Ożarów
AVG: 23.50 km/h
MAX: 41.20 km/h

Do stolicy mi poszło całkiem szybko. Jednak nogom brakuje elastyczności, czuję w nich jeszcze te zrobione kilometry. Dziwne. Chociaż z drugiej strony minęły tylko 2 dni pełne, więc może jeszcze się wszystko nie ustabilizowało tak jak powinno. Jest niewielki problem z przyspieszeniami, brakuje mocy na kadencji, która dziwnie spadła do max 80 i nie chce wchodzić wyżej. Nie wiem czemu, chyba muszę doczytać Friela. Jeślic hodzi o pokonywanie wzniesień to bezproblemowo tyle ile tzreba, a nawet więcej. Wiadukt w Pruszkowie - 18km/h. A na SLRze rok temu wychodziło moooże 14... Widać, że faktycznie byłem wtedy nie w formie i tylko mi się wydawało, że jest sezon.
W Pruszkowie odwiedziłem Dobrą, chcąc sprawdzić co powstało na miejscu budyneczku, w którym kiedyś przebywałem kilkanaście raay. Developerstwo niestety.
A potem juz do domu. Niestety wiatr był taki, że w miejscu za śœiatłami na DK2 gdzie staram się mieć te >26km/h, miałem ze 25. Ciężko się jechało. I dobrze, że nie zdecydowałem się na zrobienie jakiejś setki, bo bym pewnie wtedy kompletnie przegiął pałkę z nogami. One muszą jeszcze odpocząć.
Poza tym jest jakiś dziwny problem z tylnym oświetleniem. Nie wiem czy to zwarcie, czy przerwany przewód, ale nie działa. Musiałem zakupić nowy tył na wszelki wypadek a i czeka mnie rozbieranie tego co mam obecnie.


Kategoria SLR, Zakupy


  • DST 3.24km
  • Czas 00:10
  • VAVG 19.44km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Testowanie VG3

Wtorek, 25 czerwca 2013 · dodano: 25.06.2013 | Komentarze 0

Ożarów
AVG: 18.73 km/h
MAX: 33.04 km/h

Nie wiem co jest grane, ale ten VG3 to jakoś dziwnie jeździ i go jakoś nie czuję kompletnie. Narowisty jest jakiś taki, chce jeździć tak jak on chce i troszkę ciężko nad nim się panuje podczas jazdy. Poprawiłem w nim pozycję kierownicy bo była za niska, ale to nie jest dobre, muszę obniżyć bo jednak wyszło za wysoko. Daje się odczuć krótka baza kół - jest nieco zwrotniejszy od SLRa. Przy tym pakowny kuferek też robi swoje. Nie wiem tylko czy faktycznie jest wolniejszy czy tylko mi się tak wydaje. Może kwestia innej pozycji podczas jazdy, muszę go oblecieć dokładniej. A i na pewno ma zbyt krótkie przełożenia, więc muszę się zastanowić czy zmienić ten blat z przodu na większy, a jeśli tak to skąd wziąć klucz do odkręcenia i dokręcenia blatów :/ (jakiś kominowy?)


Kategoria Żółtek